Opinie i wydarzenia
TSUE zajął się Izbą Dyscyplinarną SN
W Trybunale Sprawiedliwości UE w Luksemburgu po około dwóch godzinach zakończyło się w poniedziałek wysłuchanie stron w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o tymczasowe zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego. Polski rząd podtrzymał swoje stanowisko w sprawie braku uzasadnienia dla tego wniosku KE. Komisja stwierdziła, że Izba Dyscyplinarna nie może być uznana za organ niezależny i bezstronny. Monika Frąckowiak z "Iustitii" powiedziała na konferencji, że wniosek KE w sprawie środków tymczasowych "wynikał z faktów". Dodała, że sędzia Paweł Juszczyszyn "został zawieszony w czynnościach właśnie przez Izbę Dyscyplinarną z uwagi na to, że dociekał, czy sędzia powołany przez nowy KRS jest rzeczywiście sędzią niezależnym i został powołany prawidłowo".
Juszczyszyn stwierdził, że sam jest "namacalnym dowodem tego, jak działa Izba Dyscyplinarna". - Zostałem odsunięty od orzekania z obniżeniem niemal połowy wynagrodzenia za wykonanie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE. Działania podjęte wobec mnie i wielu sędziów, które są opisane w raporcie "Iustitii" pt. "Wymiar sprawiedliwości pod presją", mają przede wszystkim wywołać efekt mrożący. One nie tylko uderzają w tych sędziów europejskich, którzy już bezpośredni są dotknięci represjami, ale mają spowodować ograniczenia działalności niezależnej, niezawisłej przez innych sędziów - powiedział Juszczyszyn.