Jeden na jeden
Paweł Kowal
W Krasnogorsku pod Moskwą doszło do strzelaniny i eksplozji. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Jeśli to prawda, to dla kogo i jaki sygnał mógłby być w ten sposób wysłany? - pytał Marcin Zaborski w programie "Jeden na jeden" w TVN24. - Będzie dużo dyskusji o tym, kto odpowiada za zamach. Będzie pewnie dyskutowany wariant Państwo Islamskie, wariant Putin, to może być także wariant mieszany. Jeden sygnał jest kluczem do zrozumienia tego, co się stało - Putin szuka możliwości, żeby ostro uderzyć w tym roku - mówił Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska). Podkreślił, że "narosło przekonanie, że 2024 rok ma być decydujący". - Duch tej konfrontacji krąży dzisiaj nad Europą - dodał Kowal. Jego zdaniem Putin "przygotowuje prowokacje, uderzenie pod fałszywą flagą". - Stąd się bierze podejrzliwość - zaznaczył Kowal. Stwierdził, że Putin "chce z jednej strony zastraszyć, ale też czuje osłabienie Ukrainy". Gość Marcina Zaborskiego odniósł się również do decyzji szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który odwołał ponad 50 ambasadorów. - Jest naturalne, że nowy rząd wymienia pewną grupę ambasadorów - powiedział Kowal. Dodał też, że "prezydent nie może nie zatwierdzić nominacji ambasadorów". - Prezydent doskonale zna te przepisy - mówił Kowal.