Magdalena Adamowicz, Kaja Filaczyńska, Adam Bodnar

Głosowałam za przyjęciem tej rezolucji. Ona tak naprawdę pokazuje to, że Parlament Europejski sprzeciwia się rządom PiS-u w Polsce - powiedziała w "Faktach po Faktach" eurodeputowana Magdalena Adamowicz. Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie "kryzysu praworządności w Polsce", w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa polskiego nad unijnymi przepisami. Projekt rezolucji przygotowało pięć frakcji europarlamentu. Za przyjęciem rezolucji opowiedziało się 502 deputowanych, przeciw było 153, a 16 wstrzymało się od głosu. - Wszystko, o czym mówi rezolucja, jest prawdą. Moi koledzy z wielu krajów i opcji politycznych są doskonale zorientowani o sytuacji w Polsce - podkreśliła Adamowicz.

W dalszej części programu gościem Grzegorza Kajdanowicza była lekarka Kaja Filaczyńska, która mówiła o działaniach grupy #MedycyNaGranicy. - Szczególnie frustrujące jest to, że nasza baza jest kilkaset metrów od strefy stanu wyjątkowego. I wiemy, że za tą linią jest wiele osób, które potrzebują pomocy. Mamy sprzęt, umiejętności, ale nie możemy przekroczyć linii - podkreśliła Filaczyńska.

Do sprawy migrantów na granicy odniósł się też kolejny gość "Faktów po Faktach" były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. - Pojawia się takie uczucie bezsilności. Trudno mi zrozumieć postawę władz polskich, że można w sposób tak otwarty, bezczelny łamać prawa człowieka, zobowiązania międzynarodowe. Przekreślać cały dorobek na poziomie wartości, który przez lata w Polsce zdobyliśmy - ocenił Bodnar.