Fakty po Faktach
Sylwia Gregorczyk-Abram, Bartłomiej Przymusiński, prof. Andrzej Rychard
Stowarzyszenia sędziów i prokuratorów krytykują senacką poprawkę do nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która zakłada, że bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy zostali powołani przed zmianą w 2017 roku, czy po niej. Sprawę komentowali goście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. - Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało ustawę, która przewidywała, że neosędziowie nie będą mogli kandydować do tego składu KRS, która ma przecież zająć się odnowieniem wymiaru sprawiedliwości - mówił sędzia Bartłomiej Przymusiński (Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia"). Stwierdził, że "w Senacie doszło do odwrócenia sytuacji o 180 stopni". - Nie wiem, dlaczego tak się stało. Słyszymy, że być może jest to jakiś efekt targów politycznych i przyjmujemy to z dużym zaskoczeniem, bo wartościami nie można handlować - dodał Przymusiński. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram (Inicjatywa "Wolne Sądy") wyraziła nadzieję, że "głos środowiska sędziowskiego będzie wysłuchany przez Ministerstwo Sprawiedliwości". Zaznaczyła również, że ocenia pozytywnie całość działań ministra Adama Bodnara.
W dalszej części programu profesor Andrzej Rychard (socjolog, PAN) komentował zapowiedź Donalda Tuska dotyczącą powołania rządowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich. - Jeżeli komisja będzie oparta o ekspertów i oni będą zajmowali się tym, żeby pomyśleć o całym kontekście, o tym, jak rozwiązać instytucjonalnie kwestię służb, to ja wróżę, że to może się jakoś udać - ocenił profesor Rychard.