Fakty po Faktach
Aleksander Kwaśniewski, Lesia Vakuliuk, Michał Przedlacki
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski był jednym z gości konferencji Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie z okazji rocznicy rosyjskiej agresji na Ukrainę. W "Faktach po Faktach" w TVN wspominał, że według Rosjan Kijów miał paść w ciągu trzech dni i był przygotowany cały plan zmiany władzy i protektoratu rosyjskiego nad całą Ukrainą. - To się nie udało ze względu na bohaterstwo samych Ukraińców, dobrą organizację ich armii, dowódców i niezwykłą postawę prezydenta Zełenskiego - mówił Kwaśniewski. Według niego decydującym momentem był ten, w którym Amerykanie proponowali Zełenskiemu, żeby wyjechał z Kijowa. - On powiedział: ja was proszę o broń, o amunicję, a nie o podwózkę. On wtedy określił jasno postawę Ukraińców wobec tej wojny - kontynuował. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego "ten rok to jest historia tworzenia się nowoczesnej Ukrainy, mimo całej tragedii, która ma miejsce wokół". Przyznał, że na początku wojny, gdyby miało dojść do spotkania Zełenski-Putin, to by się bał, jak prezydent Ukrainy wypadnie na tle "doświadczonego i złego człowieka, jak Putin". - Dzisiaj uważam, że Zełenski ma przewagę nad Putinem - dodał. Zwrócił uwagę, iż "wizyta prezydenta USA w Kijowie i Warszawie pokazuje, że Ukraina ma naprawdę wielkie poparcie". - Jeżeli nawet rok temu były wątpliwości, to dzisiaj już wszyscy wiedzą, że Ukraina walczy, broni się i umie korzystać z pomocy, którą daje świat - powiedział Aleksander Kwaśniewski.
Następnie w programie Lesia Vakuliuk (Telewizja Espresso) i Michał Przedlacki ("Superwizjer") opowiadali o tym, jak wygląda praca dziennikarzy i jej trudności w ogarniętej wojną Ukrainie. Michał Przedlacki, mówiąc o relacjonowaniu wojny, zaznaczył, że "trzeba być blisko, pamiętać o swojej odpowiedzialności i być cierpliwym". - Dla mnie najtrudniejsze w tej pracy jest to, gdy spotykamy się z cierpieniem dzieci - wyznał.