Fakty po Faktach

Waldemar Żurek, prof. Tomasz Nałęcz, prof. Aleksander Hall, ks. Tomas Halik

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Polska naruszyła prawo do rzetelnego procesu oraz wolność wyrażania opinii krakowskiego sędziego Waldemara Żurka. Zasądził na jego rzecz łącznie 25 tysięcy euro tytułem zadośćuczynienia. W "Faktach po Faktach" Piotr Marciniak pytał swojego gościa, jaka była jego reakcja po usłyszeniu wyroku. - Z jednej strony cieszę się, że pokazaliśmy, że mamy rację, że praworządność jest ważna dla obywatela. Z drugiej strony musiałem wystąpić przeciwko własnemu państwu i to budzi gorzki smak - wyjaśniał sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa. Podkreślił, że to sytuacja bez precedensu, kiedy sędzia RP musi występować przeciwko własnemu państwu do sądu europejskiego, wskazując, że to państwo regularnie narusza konwencję praw człowieka.

 

Następnie w programie goście Piotra Marciniaka rozmawiali o wizycie przywódców Włoch, Francji, Niemiec i Rumunii, którzy poparli kandydowanie Ukrainy do Unii Europejskiej. - To oznacza bardzo wiele dla Ukrainy - stwierdził prof. Tomasz Nałęcz, były wicemarszałek Sejmu. Według jego domyśleń nikt ze strony polskiej nie zabiegał o obecność na spotkaniu przywódców w Kijowie. Według prof. Aleksandra Halla, ministra w rządzie Tadeusza Mazowieckiego to są ważne i dobre kroki. - Jeśli chodzi o postawę prezydenta Macrona, to jest ewolucja idąca w dobrym kierunku, podobnie z resztą jak w przypadku kanclerza Scholza - powiedział. Historyk zwrócił uwagę, że znaczna część terytorium ukraińskiego została zajęta i że jest bardzo daleko od tego, co byłoby optymalnym celem zakończenia konfliktu z punktu widzenia zachodu.

 

Na koniec w "Faktach po Faktach" Tomas Halik, czeski duchowny rzymskokatolicki wypowiadał się na temat pedofilii w kościele katolickim. - Po serii skandali dotyczących przemocy seksualnej, psychicznej i duchowej kościół jest w podobnej sytuacji jak przed reformacją - stwierdził. Według duchownego "te afery są podobne średniowiecznego handlowania odpustami". - Obie były marginalizowane, ale doprowadziły do poważnych problemów - dodał. Tomas Halik zaznaczył, że to problemy systemowe, a nie jednostkowe.