Czarno na białym

Kurator jak polityk

Nowy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek to nie, jak można by sądzić, drobny element rekonstrukcji rządu, efekt politycznych targów, czy wyciągnięcie konsekwencji za to, jak wyglądała, a raczej nie wyglądała, zdalna edukacja na początku pandemii. To prawdopodobnie próba przejęcia rządu dusz ludzi młodych, by ci w przyszłości głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Mówił o tym w lipcu na naszej antenie marszałek Sejmu Ryszard Terlecki, komentując wyniki wyborów i przekonując, że reforma systemu edukacji nie została jeszcze dokończona. Słowa te w terenie mają w czyn przekuwać kuratorzy oświaty. To powoływani przez szefa MEN przedstawiciele administracji rządowej, którzy bezpośrednio kontrolują to, co dzieje się w szkołach. I są to, jak pokazują ostatnie wydarzenia, ludzie bardzo oddani władzy i wsłuchujący się w to, o czym mówią politycy rządzącej partii. Reportaż Artura Zakrzewskiego.