Byk i Niedźwiedź
Portfel na trudne czasy. W co inwestować przy tak niepewnej sytuacji?
Strach i niepokój na rynku finansowym wywołał pocisk rosyjskiej produkcji, który eksplodował na terenie Polski. W co inwestować przy tak niepewnej sytuacji przy naszej wschodniej granicy? O tym Mateusz Walczak rozmawiał w programie "Byk i Niedźwiedź" w TVN24 BiS z Rafałem Bogusławskim, głównym strategiem Analizy Online SA. - Jako zabezpieczenie części portfela warto inwestować w dolara. Jeżeli jakiś negatywny scenariusz by się realizował, to ucieczka do dolara będzie naturalna. Złoty osłabi się skokowo - mówił Bogusławski. Zaznaczył jednocześnie, że nie należy zakładać po takiej inwestycji, że na pewno się zarobi w ciągu najbliższego roku. - Może być zaskoczenie, bo na przykład wojna w Ukrainie będzie przebiegała inaczej i będzie porozumienie pokojowe albo okaże się, że dostaniemy pieniądze z KPO - dodał. Jako alternatywę wskazał na inwestowanie w złoto, ale też w spółki wydobywające złoto. Stwierdził również, że w sytuacji poważnego kryzysu rynek amerykański będzie bezpieczniejszy i lepiej oceniany od polskiego.
W dalszej części programu o inflacji. Co widać na horyzoncie i kiedy ten dramat się skończy? - o to Mateusz Walczak pytał Martę Petkę-Zagajewską, kierowniczkę Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO BP. - Myślę, że takim momentem, kiedy inflacja wyznaczy swój szczyt, będzie pierwszy kwartał przyszłego roku, czyli już całkiem niedługo - mówiła Petka-Zagajewska. Zaznaczyła jednocześnie, że ulga będzie przychodzić bardzo powoli, a droga do celu inflacyjnego będzie długa. - Pewnie te poziomy bliskie celu inflacyjnego zobaczymy najwcześniej w 2025 roku - oceniła.