Dorota Łoboda, Kazimierz Smoliński

Prezydium Sejmu postanowiło pozbawić pensji poselskiej Marcina Romanowskiego, opierając się na jego piśmie, w którym zrzeka się uposażenia. Nie będzie też dostawał diet poselskich, ale będzie otrzymywał pieniądze na biuro poselskie do czasu zmiany ustawy. - Trzeba rzeczywiście zmienić prawo, bo nie przewidziało ono takiej sytuacji, że poseł będzie ścigany listem gończym, ucieknie i gdzieś wystąpi o azyl - skomentowała w programie "Tak jest" w TVN24 Dorota Łoboda. Posłanka KO zaznaczyła, że "niezależnie od tego, co mówi Romanowski, że może wykonywać swoje obowiązki, będąc w Budapeszcie, jest to niewiarygodne". Kazimierz Smoliński stwierdził, że ścigany poseł PiS "dalej jest posłem". W jego przekonaniu "prezydium przedwcześnie pojęło decyzję i jeżeli Romanowski się odwoła, to wygra tę rozprawę w sądzie". -Dieta powinna mu przysługiwać, nawet jeśli jest za granicą - dodał. Łoboda odparła Smolińskiemu, iż rozumie, że broni członka partii, "ale to jest nieuczciwe wobec Polek i Polaków, którzy normalnie dostają za pracę pieniądze, a nie za uciekanie przed wymiarem sprawiedliwości".