Audio: Tak jest
Grzegorz Onichimowski, Piotr Wójcik
We wtorek oficjalnie został otwarty Baltic Pipe. Ile będzie kosztował gaz, który nim popłynie? - Część tego gazu jest wydobyciem własnym PGiNG, część to kontrakty, które PGiNG zawarł w przeszłości, więc to będą ceny niższe, niż obecne rynkowe - mówił Piotr Wójcik, analityk Rynku Energetycznego Greenpeace. Ekspert zaznaczył jednak, że surowca będzie płynąć tym gazociągiem za mało i jeśli PGiNG go nie dokupi na giełdzie, to już w grudniu gazu może w Polsce zabraknąć. Zawarcie nowych kontraktów teraz oznacza jednak jedno - będzie bardzo drogo, co oczywiście przełoży się ostatecznie na odbiorców. - Jeśli często słyszymy o czymś takim jak bezpieczeństwo energetyczne, to trzeba pamiętać, że to pojęcie składa się z dwóch elementów. Jednym jest dostępność do samych surowców energetycznych, a drugim jest to, żeby te surowce były dostępne w cenach, które są znośne dla społeczeństwa. Z tym drugim mamy podstawowy problem, a i z pierwszym nie jest najlepiej - ocenił Grzegorz Onichimowski, ekspert rynku energetycznego z Instytutu Obywatelskiego.