Audio: Tak jest
prof. Andrzej Friszke, prof. Antoni Dudek
Po raz pierwszy były prezydent Lech Wałęsa nie wziął udziału w obchodach 42. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. W jego imieniu przemawiała żona Danuta Wałęsa, która mówiła, że "obecna "Solidarność" to złodzieje, którzy ukradli nam naszą "Solidarność" a także, że "rząd chce wygumkować Lecha Wałęsę". Prof. Andrzej Friszke (historyk, PAN) w programie "Tak jest" w TVN24 przyznał, że to była mocna wypowiedź, lecz adekwatna do tego, co obecnie się dzieje. Prof. Antoni Dudek (politolog, UKSW) ocenił natomiast, że przemowa prezydentowej była zbyt ostra, ponieważ jego zdaniem obecna "Solidarność" jest spadkobierczynią prawną "tamtej 'Solidarności'". - Tamta "Solidarność" z lat 1980-1981 nie była tak naprawdę związkiem zawodowym, lecz wielkim ruchem społecznym ubranym w szaty związku zawodowego. Prawo do tej "Solidarności" prawie dziesięciomilionowej mają wszyscy, którzy czuwają. Przewodniczącego Dudy nie nazywałbym złodziejem, natomiast jest faktem, że dokonał bardzo wyraźnego wyboru kontynuując linię swojego poprzednika, pana Śniadka, który jest teraz posłem PiS – ocenił prof. Dudek. Prof. Friszke powiedział, że obecna "Solidarność" przyklejona jest do partii rządzącej i jeżeli ktoś nie sympatyzuje z PiS, to nie ma czego tam szukać.