Audio: Loża prasowa
Michał Szułdrzyński, Andrzej Stankiewicz, Sławomir Sierakowski, Dominika Wielowieyska
Joe Biden od poniedziałku do środy przebywał z wizytą w Polsce. Podczas pobytu w naszym kraju wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego, spotkał się między innymi z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim i wziął udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki. Wcześniej Biden nieoczekiwanie odwiedził stolicę Ukrainy. - Warto zawsze podkreślać, że niezależnie od kłótni wewnętrznej, zarówno rząd, jak i opozycja wspierają Ukrainę. To jest wielkie szczęście, że nie ma żadnej poważnej siły, która kwestionowałaby ten kierunek polityki zagranicznej – oceniła w Loży prasowej Dominika Wielowieyska, dziennikarka "Gazety Wyborczej". – Szczęście polega na tym, że Biden zna prawie tak dobrze Ukrainę jak Stany Zjednoczone – stwierdził Sławomir Sierakowski, publicysta "Krytyki Politycznej". Według Sierakowskiego "te wizyty mają konkretne znaczenie", bo "po nich bardzo często dochodzi do przełomów w sprawie dostaw broni". – Amerykanie pokazali Rosji światu, że nie uznają Ukrainy jako sfery wpływów Rosji – zauważył Michał Szułdrzyński, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej". Zdaniem dziennikarza Andrzeja Stankiewicza "wizyta Joe Bidena ma znacznie większe znaczenie niż tylko symboliczne". – Biden porządkuje świat na nowo – oznajmił.