Audio: Kropka nad i
Radosław Sikorski
Prezydent Andrzej Duda spotkał się w Trump Tower na Manhattanie w Nowym Jorku z byłym amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem. Rozmowa dotyczyła między innymi wojny w Ukrainie. - To dobrze, że rozmawiali o sprawie Ukrainy - komentował Radosław Sikorski (Koalicja Obywatelska) w programie "Kropka nad i" w TVN24. Szef MSZ zaznaczył jednocześnie, że martwił się o "ryzyka związane z tym spotkaniem". - Donald Trump jest nie tylko byłym prezydentem, ale jest też jednocześnie kandydatem na prezydenta i podsądnym. On ma wyjątkowe powody do zadowolenia z tego spotkania. Jednego dnia musiał się tłumaczyć z opłacania się jakiejś gwiazdce porno, a następnego prezydent średniej wielkości, ale ważnego kraju, wpada na kolację - wyjaśnił minister Sikorski. Dodał, że "jeżeli Trump miałby wygrać wybory prezydenckie w USA, to prezydent Duda zapunktował". - Wizyta ryzykowna, ale uważam, że strat nie ma - podsumował minister Sikorski. Gość Moniki Olejnik był pytany również o sprawę pomocy Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy. - Jeśli pakiet amerykański przejdzie, to Rosji ani w tym, ani w przyszłym roku nie uda się wygrać - ocenił minister Sikorski. Jego zdaniem "katastroficzne scenariusze" w sprawie Ukrainy są zbędne. - Ukraina ma szanse się zreorganizować i narzucić na Rosję takie koszty, by Putin wreszcie stwierdził, że ta inwazja była błędem - powiedział minister Sikorski.