Audio: Kropka nad i 

Szymon Hołownia, prof. Andrzej Rychard, Paweł Kowal

Czas trwania 33 min

Grzegorz Braun, poseł Konfederacji złapał za gaśnicę w holu sejmowym i zgasił świece chanukowe. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oskarżają marszałka Sejmu, że to z jego winy doszło do tej sytuacji. Szymon Hołownia w "Kropce nad i" w TVN24 powiedział, że "to czysta polityczna hipokryzja". - Mogę tylko wyrazić swój głęboki żal, że w obliczu takiego wydarzenia, które powinno jednoczyć nas wszystkich, ktoś jeszcze ma ochotę i siłę, żeby robić na tym swoje brudne polityczne gierki. To, co się dzisiaj stało, to akt absolutnej hańby, bestialstwa, głupoty, chamstwa, który nigdy nie powinien mieć miejsca - wyjaśnił. Rozmówca Moniki Olejnik poinformował, że jeszcze tego samego dnia, bądź maksymalnie dnia następnego w godzinach porannych zostanie złożony wniosek do prokuratury w sprawie zachowania Brauna. - Dzisiaj bardzo jasno widzimy, że dla różnych tego typu zachowań tolerancji być nie może. Drogą, która może nas z tego wyprowadzić, nie jest lęk. Sejm pozostanie otwartym dla ludzi dobrej woli. To nie poseł Braun będzie nam dyktować, jak mamy się zachowywać. (...) Przyjrzymy się działaniu Straży Marszałkowskiej - podkreślił. Hołownia pytany o wykluczenie z Prezydium Sejmu Krzysztofa Bosaka odpowiedział, że "odwołanie wicemarszałka to jest duży czas, zobaczymy, czy taki będzie. Będziemy się zastanawiać nad nim w klubach koalicji 15 października". - W mojej ocenie wyrzucenie takiej osoby z klubu to absolutne minimum. Wyrażenie ubolewania nie wystarczy. Ten człowiek nie powinien być w Sejmie i w żadnym towarzystwie uważanym za cywilizowane - dodał odnosząc się do samego Grzegorza Brauna. 

 

Do sprawy w "Kropce nad i" odnieśli się się także prof. Andrzej Rychard (socjolog, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN) oraz Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska).