Audio: Kropka nad i
gen. Bogusław Pacek
Czwarty miesiąc walki w Ukrainie. Generał Bogusław Pacek mówił w "Kropce nad i" w TVN24, że "sytuacja jest trudna, głos Ukrainy jest rozpaczliwy i trzeba się w niego wsłuchać". Ocenił również, że gdyby Ukraina walczyła za pomocą własnego sprzętu, już dawno byłaby po przegranej wojnie. Analizując zajęte tereny, przyznał, że Rosja ma ich znacznie więcej niż przed 24 lutego. - Mapa pokazuje, że Ukraińcy są w bardzo trudnej sytuacji. Obwód ługański jest w 90 procentach zajęty przez Rosję. Trochę lepiej, ale też nie optymistycznie, sytuacja wygląda w obwodzie donieckim. Obwód chersoński sam przeszedł na stronę rosyjską. W obwodzie charkowskim trwają najcięższe walki – tłumaczył. Zdaniem gościa Moniki Olejnik, jeśli nie chcemy, żeby Putina szalał w Europie, trzeba go zatrzymać w Ukrainie. – Niektóre państwa przebierają nogami i chcą jak najszybciej zakończyć wojnę. Nie osłabić Rosji, tylko chcą w przyszłości współpracować z silną Rosją. Dla niektórych państw krótkowzroczny interes narodowy jest na tyle ważny, że zapominają o rzeczy nadrzędnej, bezpieczeństwie własnego państwa i świata – przyznał generał Bogusław Pacek. Jego zdaniem "wiele jeszcze czasu upłynie zanim Rosja osłabnie i uklęknie". - Sankcje zadziałają za dwa, trzy lata - stwierdził.