Audio: Fakty po Faktach

Władysław Kosiniak-Kamysz, prof. Bohdan Szklarski, Zbigniew Pisarski, prof. Wojciech Sadurski

Czas trwania 47 min

Sejm nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego zakładającej dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Politycy Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i Lewicy głosowali za projektem, zaś politycy PSL w większości przeciw. - My nikogo nie zaskoczyliśmy. My mamy swoją ustawę. Zastanawiam się, czemu ona nie została pierwsza poddana pod głosowanie - mówił wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL, Trzecia Droga) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Dodał, że kwestia aborcji "nie jest objęta umową koalicyjną". - PSL jest osobną partią, nie jest niczyim wasalem. Mamy jedną zasadę od lat, że u nas w sprawach światopoglądowych zawsze głosuje się indywidualnie - powiedział Kosiniak-Kamysz. Stwierdził też, że ustawa dotycząca dekryminalizacji aborcji jest "wadliwa pod względem prawnym".

 

Następnie w programie o zamachu na Donalda Trumpa. Jak to wydarzenie wpłynie na wybory prezydenckie w USA? - pytała Anita Werner. - Notowania Trumpa się poprawią. Możemy się spodziewać, że w badaniach opinii publicznej to będzie wzrost nawet o 4-5 procent - ocenił profesor Bohdan Szklarski (politolog, amerykanista). Dodał, że przychylniejsze dla Trumpa notowania mogą być wykorzystane przez tych, którzy chcieliby, żeby Joe Biden zrezygnował z kandydowania. Zdaniem Zbigniewa Pisarskiego (prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego) "ten zamach, jakkolwiek tragiczny, jest politycznym złotem". - To przekona niezdecydowanych, żeby poprzeć Trumpa - powiedział Pisarski.

 

W programie także o zatrzymaniu przez ABW byłego ministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego (Suwerenna Polska, klub PiS) mówił profesor Wojciech Sadurski (konstytucjonalista, Uniwersytet w Sydney, Uniwersytet Warszawski). - Z tego, co widziałem i słyszałem, na Romanowskim spoczywa odpowiedzialność za to, co działo się z Funduszem Sprawiedliwości, ale on był tutaj pionkiem. Główna odpowiedzialność spoczywa na Zbigniewie Ziobrze - stwierdził profesor Sadurski.