Audio: Fakty po Faktach

Donald Tusk

Czas trwania 26 min

Szef polskiego rządu Donald Tusk w "Faktach po Faktach" w TVN24 poinformował, że w sprawie żelaznej kopuły wspólnie z premierem Grecji przygotowują list do instytucji europejskich. Podkreślił, że wspólna obrona przeciwpowietrzna nad Europą "jest czymś, co nie powinno budzić nawet najmniejszych wątpliwości tych, którzy chcą naprawdę bezpieczeństwa i są świadomi ryzyk". Następnie premier przekazał, że we wtorek na posiedzeniu rządu wyda rozporządzenie w sprawie powołania komisji do zbadania wpływów rosyjskich w Polsce, a także jej składu i przewodniczącego. Zaznaczył, że wbrew obawom marszałka Szymona Hołowni, "to nie będzie komisja, która ma za zadanie zaimponować opinii publicznej spektaklami". - Zależy mi, żeby pracowała intensywnie, bez mediów i w dyskrecji. To nie jest kwestia moich ambicji, a bezpieczeństwa państwa, żeby wyeliminować wszystkie zagrożenia, które wiążą się z wpływem Rosji na polską politykę, niezależnie o jakim szczeblu mówimy - dodał. Rozmówca Katarzyny Kolendy-Zaleskiej powiedział, że "mamy do czynienia z aktami sabotażu na terenie Polski i Europy, głównie pobicia i podpalenia". Uściślił, że "mówimy tutaj o wynajętych ludziach. Czasami są to ludzie ze świata przestępczego. I dotyczy to zarówno obywateli ukraińskich, białoruskich i polskich". - Mamy w tej chwili aresztowanych dziewięciu podejrzanych z zarzutami, którzy zaangażowali się na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce. (...) Jest co najmniej kilka osób, których działania miały charakter dywersji - były zaopiekowane politycznie przez polityków z pierwszej linii - kontynuował. Nawiązując do byłego sędziego Tomasza Szmydta, który ubiega się o azyl na Białorusi, Tusk wskazał, że "to był człowiek wynajęty przez Ziobrę do rozmontowania polskiego systemu sądowniczego". Na koniec premier skomentował także zapowiadaną w sobotę przez niego "tarczę Wschód".