Paweł Kowal, Mykoła Kniażycki, Helena Krajewska, Lesia Vakuliuk

Dwa lata temu Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Z czego Ukraińcy czerpią siłę? - Z historii. Pamiętamy te setki lat, kiedy Rosjanie cały czas chcieli zniszczyć Ukrainę. Przez to walczymy i wierzymy, że zwyciężymy - odpowiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Mykoła Kniażycki (deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, współprzewodniczący ukraińsko-polskiej grupy parlamentarnej). Jak wskazał, "Rosja jest wielkim państwem, otrzymuje wsparcie od Chin, mają bardzo dużą gospodarkę". Wyraził przy tym nadzieję na dalsze wsparcie Zachodu. - Polska podała przykład wszystkim innym, pojawiła się jako nasz największy przyjaciel - powiedział Kniażycki. Paweł Kowal (szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, KO) zaznaczył, że "dzisiaj łatwiej zapłacić więcej za amunicję, dozbrojenie i wsparcie na froncie Ukrainy, niż za kilka lat płacić krwią kolejnych narodów Europy Środkowej". Podkreślił również, że "ludzie w Polsce chcą bezpieczeństwa, a prawda na jego temat jest taka - albo robimy wszystko, żeby Ukraińcy dali radę w tym roku, albo za kilka lat płacimy znacznie większą stawkę". - Putina trzeba odstraszać, traktować jako najgorsze zło naszych czasów - dodał Kowal. Następnie w programie Helena Krajewska (Polska Akcja Humanitarna) oraz Lesia Vakuliuk (ukraińska dziennikarka, Telewizja Espresso) rozmawiały na temat potrzeb Ukrainy w obliczu wojny.