dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene, Sławomir Sierakowski, prof. Adam Bodnar

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w trakcie spotkania z wyborcami w Kozienicach ubolewała, że rząd nie może odbierać paszportów tym, którzy w Brukseli "kłamią i działają przeciwko Polsce". Przyznała, że zwróci się do Zbigniewa Ziobry, "żeby przemyślał jakieś instrumenty prawne dla tych, którzy szkalują Polskę". Do jej wypowiedzi odnieśli się goście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w programie "Faktach po Faktach" w TVN24. - Polskie społeczeństwo jest spolaryzowane. W kampanii mobilizuje się swoich, dla których to jest atrakcyjne - oceniła doktor habilitowana Renata Mieńkowska-Norkiene, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego, wskazując, że minister klimatu miała w swojej wypowiedzi interes wyborczy. Zdaniem Sławomira Sierakowskiego z Krytyki Politycznej słowa Moskwy nie były "świadomą frazą, żeby coś zyskać wyborczo". - To jest bardziej organiczne i integralne w niej i tego typu politykach. To jest ich mentalność - stwierdził Sierakowski.

W dalszej części programu były Rzecznik Praw Obywatelskich profesor Adam Bodnar mówił o protestach w Izraelu, a także o raporcie Departamentu Stanu USA, według którego w Polsce prawa człowieka są naruszane, szczególnie w obszarze wolności mediów i wolności słowa. - Najważniejsze jest to, żeby ten raport był otrzeźwieniem dla polskich władz, żeby ze wzglądu na to, że Stany Zjendoczone pozostają jednym z najważniejszych sojuszników Rzeczpospolitej, pokazywał na jakie rzeczy patrzy administracja amerykańska - powiedział profesor Bodnar. Zaznaczył jednocześnie, że nie wierzy, iż "polskie władze powstrzymają się przed jakimiś praktykami, ale być może w niektórych sytuacjach trochę się zatrzymają".