Audio: Fakty po Faktach

Michał Kobosko, Tomasz Trela, Mykoła Kniażycki, Jan Piekło

Czas trwania 31 min

Pierwszy raz od 2015 roku liderem sondażu przeprowadzonego przez Kantar Public jest Koalicja Obywatelska, która wyprzedza o jeden punkt procentowy Prawo i Sprawiedliwość. Polska 2050 i Lewica uzyskały po osiem procent poparcia. Wyniki te komentowali goście Grzegorza Kajdanowicza w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. - Myślę, że to jest kolejny sondaż, który pokazuje, że partie opozycyjne w przyszłym roku wygrają wybory - stwierdził Tomasz Trela z Lewicy. Michał Kobosko z Polski 2050 dodał, że "wszystko, co w tej chwili robi PiS, rozpada się im w rękach". - Również ich wyborcy widzą to. Zobaczymy kolejne sondaże i zobaczymy, czy ten spadek jest tak znaczący - mówił Kobosko. Zaznaczył jednocześnie, że "baza wyborców PiS jest silna i plotki o tym, że PiS odchodzi w przeszłość są przesadzone".

 

Następnie w wydaniu o rosyjskich atakach na port handlowy w Odessie, do którego doszło dzień po porozumieniu w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. - Rosjanie chcą pokazać, że są gospodarzami świata i nie patrzą na żadne porozumienia i umowy - mówił Mykoła Kniażycki, deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy. Zdaniem Jana Piekło, byłego ambasadora Polski w Kijowie, Władimir Putin chce w ten sposób odreagować sytuację z Teheranu, kiedy prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan spóźnił się na spotkanie z nim. - Mam wrażenie, że chce w ten sposób pokazać, że Erdogan jest nieskutecznym negocjatorem i nie może gwarantować niczego - powiedział Jan Piekło.