Audio: Bez polityki

Robert Rutkowski: alkohol wcale nie jest bezpieczniejszy od narkotyków

Czas trwania 59 min

Psychoterapeuta Robert Rutkowski codziennie pomaga ludziom w walce z nałogami, depresją, nerwicami. W programie "Bez polityki" podkreślał, że jest człowiekiem, który w swojej pracy przede wszystkim kieruje się osiągnięciami nauki. - Nie chcę być misjonarzem. Myślę globalnie, działam lokalnie. Ludzie zaczęli rozumieć, że alkohol jest absolutną trucizną. (…) Nie jestem zwolennikiem ortodoksyjnych rozwiązań typu prohibicja całkowita. To już było, to się nie sprawdziło. To jest przede wszystkim niewykonalne - mówił. Rozmówca Piotra Jaconia zaznaczył, że z punktu widzenia medycznego "alkohol jest literalnie jedną z najbardziej niebezpiecznych trucizn na Ziemi". - Każda ilość alkoholu, nawet jedna lampka wina do kolacji, jedno piwo do obiadu, może wywołać duplikację uszkodzeń DNA, my nigdy nie wiemy, jakie poukrywane mamy tzw. pakiety genetyczne. Alkohol wcale nie jest bezpieczniejszy od narkotyków – wyjaśnił. Rutkowski podkreślił, że nie jest za tym, aby całkowicie zakazywać alkoholu, ale jest za tym, żeby go ucywilizować. - Jeżeli chciałbym kogokolwiek zniechęcić, to chciałbym mówić na temat alkoholu prawdę, chociażby to, że jest szkodliwy. Mit, że wino jest zdrowe, jest kompletną bzdurą - dodał. Gość TVN24 GO wyznał także, że w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od heroiny. - Kiedyś siebie nienawidziłem i miałem bardzo poważne problemy emocjonalne. Teraz prawdopodobnie zdiagnozowano by u mnie depresję. Gdy miałem 18 lat, nie wiedziałem, że ją mam z powodu fatalnej sytuacji w domu. Moje uciekanie od bólu egzystencjonalnego przyjęło formę autodestrukcji - mówił.

 

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zadzwoń na numer 997 lub 112.