Tylko jeden Polak w serii finałowej. "Dla nas Turniej Czterech Skoczni już się skończył"

Dawid Kubacki zajął 28. miejsce w inaugurującym 70. Turniej Czterech Skoczni konkursie w Oberstdorfie. Zwyciężył Japończyk Ryoyu Kobayashi, a kolejne miejsca zajęli Norwegowie: Halvor Egner Granerud i Robert Johansson. Dla polskich skoczków jubileuszowa edycja prestiżowej i cieszącej się wielkim zainteresowaniem kibiców imprezy praktycznie się już skończyła. Biało-czerwoni, którzy wygrali ją cztery razy w ostatnich pięciu sezonach, tym razem nie odegrają większej roli. - W pale się nie mieści, co się z nami dzieje - powiedział przed kamerą Eurosportu Kubacki. W TCS skoczkowie rywalizują w parach, a do drugiej serii awansują zwycięzcy pojedynków oraz pięciu tzw. szczęśliwych przegranych. Pierwszą serię przebrnął tylko Kubacki. Skoczył o trzy metry bliżej od Manuela Fettnera, który osiągnął 114,5 m, ale dzięki bardzo dużej bonifikacie za niesprzyjający wiatr miał notę łączną wyższą od Austriaka. Kamil Stoch uzyskał 118 m, Piotr Żyła skoczył 114 m, Jakub Wolny miał 118 metrów, a Paweł Wąsek osiągnął 121,5 m. Ostatecznie na 32. miejscu sklasyfikowano Wolnego, 33. był Wąsek, 38. Żyła i dopiero 41. zwycięzca trzech edycji, w tym poprzedniej, TCS Stoch.