Żukowska: Lewica nie zatnie się nigdzie w windzie przy kluczowym głosowaniu

Z najnowszego sondażu partyjnego Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica oraz Trzecia Droga, dysponowałyby łącznie 244 mandatami, czyli miałyby sejmową większość. - Ta wiadomość oznacza sukces całej demokratycznej opozycji, czyli koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości - mówiła Anna Maria Żukowska na spotkaniu z mieszkańcami Żywca. Jak podkreśliła, "Lewica daje szansę na zmianę, na przywrócenie praworządności, demokracji, żeby wreszcie kobiety miały pełne prawa reprodukcyjne, mogły decydować o swoim ciele". - Kobiety nie wiedzą, czy jak zostaną zawiezione na porodówkę, to wyjadą w czarnym worku czy z dzidziusiem - kontynuowała. Zapewniła, że jej ugrupowanie to zmieni i "Lewica nie zatnie się nigdzie w windzie przy kluczowym głosowaniu". Żukowska wspomniała też o środkach KPO, zaznaczając, że one są niezbędne na inwestycje. Włodzimierz Czarzasty zwrócił uwagę, że "wszystkie te rzeczy, które się dzieją w UE, włącznie z KPO, nie wynikają z tego, że tam siedzą ludzie, którzy chcą nam szkodzić, tylko z tego powodu, że poczyniliśmy określone zobowiązania, premier je podpisał i z nich Polska się nie wywiązuje". - PiS w ogóle ma taką metodę, żeby zarządzać krajem poprzez konflikty. To uważam za jedną z najgorszych rzeczy - dodał. Czarzasty wspomniał również, że Lewica "nigdy nie będzie walczyła z wiarą i wiernymi", ale "nie chce, żeby kler kierował naszym życiem". Przypominając sprawę z Dąbrowy Górniczej, uznał, iż nie chce, żeby jego dzieci korzystały z takich przykładów.