Hołownia: Ile kobiet może umrzeć, żeby ocalić ileś dzieci? Basta

Szymon Hołownia w Toruniu mówił o "świętej wojnie między Polakami" i rządach Prawa i Sprawiedliwości. - Trzeba ich odsunąć od władzy. To są ludzie, którzy na ustach mają najpiękniejsze rzeczy, najświętsze hasła, a kradną jak zwykli bandyci – mówił. Lider Polski 2050 odnosił się też do kolejek do lekarzy i problemów przedsiębiorców. - Dlaczego polscy przedsiębiorcy muszą płacić VAT od niezapłaconych faktur? Dlaczego są traktowani jak przestępcy? Na wejściu, jak za komuny, prywaciarz to znaczy, że trzeba go golić, bo się dorobił. Najlepsze jest państwowe, narodowe imienia Jarosława Kaczyńskiego. Fabryki, porty, centralne rzeźnie, centralne lotniska, to są marzenia jak z czasów Gierka – stwierdził. Hołownia był także pytany o prawa kobiet. Przyznał, że jest za referendum w sprawie aborcji. – Ile kobiet może umrzeć, żeby ocalić ileś dzieci? Przecież to jest nieludzkie, nieetyczne. Życie to życie. Chcesz bronić życia, dlaczego pozwoliłeś na ustawę, która mrozi serca? Temu trzeba powiedzieć basta. Nie może tak być, żeby kobiety bały się w ciąży pójść do lekarza. Drogą do zrobienia tego jest referendum - przekonywał Szymon Hołownia. W jego ocenie, Kaczyński wierzy, że kobieta to dzieckomat. - Dam pięćset, wyskoczy jedno, dołożę 300, wyskoczy drugie. Panie Kaczyński, to tak nie działa. Jeżeli ludzie mają mieć dzieci, muszą się czuć bezpiecznie, mieć perspektywę na pracę, mieszkanie - argumentował. Hołownia jest za wspieraniem innowacyjnej edukacji - domowej, zdalnej, a taże za tym, by programy nie były przeładowane. Chciałby, żeby "testozę i wyścig szczurów zastąpiło uczenie kooperacji i współpracy, żeby była edukacja obywatelska, klimatyczna, seksualna, psychologiczna na odpowiednim poziomie". Jak mówił, to wszystko powinno się odbywać przy współpracy z "mądrym psychologiem". - Online tego nie załatwisz, nie wyłapiesz zmian w zachowaniu. Klasyczny model musi pozostać, go trzeba zreformować - mówił.