Zabiła ją płaszczka


Pływająca łodzią 57-letnia kobieta zginęła wskutek zderzenia... z wyskakującą z wody płaszczką. Do tragicznego incydentu doszło u wybrzeży Florydy.

Judy Kay Zagorski wraz z rodziną pływała łodzią nieopodal łańcucha wysp koralowych Florida Keys u południowego krańca półwyspu Floryda. Gdy kobieta stała na dziobie płynącej z prędkością 40 km/h łodzi, uderzyła w nią wyskakująca z wody 34-kilogramowa płaszczka. Kobieta przewróciła się, uderzyła głową w pokład i zmarła.

Zdaniem Jorge'a Pino z lokalnej organizacji przyrodniczej, był to nadzwyczaj osobliwy i niesłychany wypadek.

Śmiertelnie niebezpieczne płaszczki

Płaszczki uciekając przed drapieżnikami lub chcąc otrząsnąć się z pasożytów potrafią wyskakiwać ponad powierzchnie wody. Według Pino, był to pierwszy odnotowany przypadek śmiertelnego zderzenia człowieka z wyskakującą z wody płaszczką.

Zdarzały się natomiast wypadki uderzenia kolcem jadowym, które pewne gatunki płaszczek mają na końcu ogona. Wskutek przebicia klatki piersiowej takim kolcem zginął w 2006 r. na Wielkiej Rafie Koralowej sławny australijski przyrodnik, "łowca krokodyli" Steve Irvin. W podobnych wypadkach zginęło ogółem 17 osób.

//gak

Źródło: PAP, tvn24.pl