Za ciężkie, za duże, zbyt niemieckie. Wrocławskie budynki, których już nie ma

Kościół św. Pawła mieścił się na ulicy Legnickiej 2c, za bunkremWratislaviae Amici

Młyny św. Klary, Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych, Hala Targowa, gmach Poczty Głównej - te i wiele innych obiektów przetrwało oblężenie Wrocławia. Jednak dziś, spacerując ulicami miasta, na żaden z nich się nie natkniemy. Co się z nimi stało?

Prawie 70 proc. wrocławskich budynków mieszkalnych urzędnicy spisali na straty, planując porządki w powojennym Wrocławiu. Zniszczenia w stolicy Dolnego Śląska były bardzo duże. Spośród 400 budynków użyteczności publicznej, 50 zostało doszczętnie zniszczonych.

- Najbardziej ucierpiała zachodnia część miasta, czyli Krzyki, Nowy Targ i okolice Placu Społecznego - mówi dr hab. Rafał Eysymontt z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego. Jednak były to niemieckie budynki, nie miały więc gwarancji przetrwania, gdy stały się własnością Polaków.

Awantura o młyny

Najstarszymi wrocławskimi zabytkami, które po wojnie zostały zrównane z ziemią, były młyny św. Klary. Mieściły się między wyspami Bielarską i Słodową. Powstały w XIII wieku. Średniowieczne budowle były wielokrotnie niszczone i odbudowywane. Mimo, że przetrwały wojenną zawieruchę, brakowało pomysłów na ich wykorzystanie.

- Kiedyś miały tam powstać schroniska młodzieżowe, ale nie zgodził się na to miejski konserwator - opowiada Eysymontt.

Na początku lat 60. planowano odbudowę młynów, ale mury wciąż niszczały, bo brakowało pomysłów. Ostateczny upadek budowli władze Wrocławia przypieczętowały w 1975 roku. W roku, który ogłoszony był Rokiem Ochrony Zabytków.

- Była to decyzja kontrowersyjna, która spotkała się z ostrą krytyką ze strony historyków i architektów - przypomina Eysymontt. I mimo, że sprawa zakończyła się wielką awanturą, a urzędnik, który podjął decyzję bez porozumienia z wyższym szczeblem został usunięty ze stanowiska, młyny zniknęły z mapy Wrocławia.

"Bliźniaczka" została

Hala Targowa przy ulicy Kolejowej (nr 2) była bliźniaczką tej, mieszczącej się obecnie przy ulicy Piaskowej. Podczas Festung Breslau została jednak poważnie uszkodzona i nie doczekała się remontu.

– Była potwornie uszkodzona. Strop został naruszony, a z góry zwisały żelbetowe belki. Zachwiała się konstrukcja budynku – mówi Maria Zwierz, kustosz w Muzeum Architektury.

Przez następne 28 lat po wojnie hala stała opuszczona. Próbowano różnych sposobów na jej ożywienie. W 1955 roku na jej terenie urzędował cyrk, a w latach 60. nakręcono w niej kilka scen do filmu "Morderca zostawia ślad".

Jednak 31 marca 1973 roku z hukiem obróciła się w pył. Zaledwie jeden dzień i 1,5 tys. kg materiałów wybuchowych wystarczyło oddziałowi saperów, by pogrzebać niegdysiejszą dumę Wrocławia.

- Mieliśmy po prostu zwolnić plac, na którym stał ten bardzo zniszczony budynek. Największym problemem okazały się bardzo grube stropy, które składały się aż z trzech warstw: beton, korek, beton - wyjaśnia dr hab. Zenon Zamiar, który, jako podchorąży w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Inżynieryjnych, pomagał przy wysadzaniu hali o kubaturze 90 tys. metrów sześciennych.

- Władze nie chciały inwestować w coś, co w tym czasie było nieprzydatne. Nikogo nie interesował obiekt przeznaczony dla handlu prywatnego - przypomina Eysymontt.

Dziś w tym miejscu ponownie kwitnie handel.

Plac bez muzeum

Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych mieściło się przy dzisiejszym placu Muzealnym. Prócz nazwy próżno szukać tu innych pozostałości dawnej placówki kulturalnej. Monumentalny, klasycystyczny gmach powstał w drugiej połowie XIX wieku. Można było podziwiać tam m.in. prace Pietera Bruegela Młodszego. Muzeum mogli odwiedzić wszyscy mieszkańcy Breslau, a wstęp był bezpłatny. Podczas wojny gmach został nieznacznie uszkodzony. Wydaje się, że dla przywrócenia dawnej świetności wystarczyłby remont.

– W tym czasie przeważały opinie, że muzeum można uratować – mówi Zwierz. To było jednak ponad finansowe siły miasta, dlatego budynek w latach 60. został rozebrany. W jego miejscu wybudowano zwykłą szkołę. Szkoła Podstawowa nr 67 działa do dziś.

Za ciężki pałac, za duża poczta

Powojennych porządków nie przetrwał też w całości pałac Królewski. Oficjalnym stanowiskiem władz było, że grunt nie wytrzyma ciężaru konstrukcji nośnej budynku, więc nie ma po co go odbudowywać.

- Budynek był symbolem pruskiej potęgi, a to nie kojarzyło się Polakom dobrze. Łatwiej było go rozebrać niż naprawić - wyjaśnia Eysymontt.

W jedynej zachowanej części mieści się dziś Muzeum Miejskie Wrocławia.

Zaraz po wojnie z mapy miasta zniknął też gmach Poczty Głównej. - Była to potężna instytucja rządowa, zaprojektowana przez architektów z Berlina – mówi Zwierz. Olbrzymia budowla była symbolem niemieckiej potęgi i to budziło niechęć. W ciągu ulic przy placu Dominikańskim, gdzie mieściła się poczta, wojnę przetrwało zaledwie 25 proc. zabudowań. Poczta ocalała, ale nie na długo.

Dziś w tym miejscu stoi budynek Justin Center. Nowa Poczta Główna wyrosła jednak całkiem niedaleko - i stoi za placem Dominikańskim.

Rozebrany bank

W stolicy Dolnego Śląska nie ma już też dawnej siedziby Banku Braci Alexander. Ten mieścił się na dzisiejszym placu Jana Pawła II, w miejscu, gdzie wcześniej stała obronna Brama Mikołajska. XIX – wieczny budynek został uszkodzony w czasie oblężenia miasta, ale jego zniszczenia nie były na tyle duże, by musiał zostać rozebrany. Na taki krok zdecydowano się dopiero pod koniec lat 60. Prawie natychmiast wybudowano tu 5-piętrowy budynek, w stylu podobnym do zabudowy placu Nowy Targ.

Podobny los spotkał pałac Kornów na Świdnickiej. Pałac należał do rodziny, która wydawała dwie najważniejsze na Śląsku przedwojenne gazety. Drukowali też po polsku. – Gmach był w stanie pozwalającym na remont. Jednak kojarzył się źle, bo Kornowie sprzyjali władzom w Berlinie – twierdzi Zwierz. Pod koniec lat 50. został wyburzony i powstało miejsce pod nową zabudowę.

Parking zamiast kościoła

Nie uratowały się też niektóre wrocławskie kościoły. W miejscu, w którym dziś stoi przychodnia Dolmed, przed wojną znajdował się kościół św. Pawła. W czasie wojny jego wieże zostały wysadzone w powietrze, bo mogły być punktem orientacyjnym dla wojsk radzieckich.

- Był to bardzo duży kościół, a o jego wojennym losie zdecydowała także bliskość bunkra na placu Strzegomskim - opisuje Zwierz.

Resztę kościoła zniszczono jeszcze przed 1950 rokiem. Tu, podobnie jak w przypadku hali targowej, łatwiej było budynek zdemontować, niż go wyremontować.

Przy ulicy Borowskiej mieścił się ewangelicki kościół Zbawiciela. - Kościół był poważnie zniszczony i nie było szans na jego odbudowę. Ta byłaby nieopłacalna - twierdzi Eysymontt. Dziś nie ma po nim śladu, a na jego miejscu utworzono parking za dworcem PKS.

"Bez sentymentów"

Do zniszczenia zabudowy Wrocławia przyczynili się sami Niemcy. - Chcieli zostawić jak najmniej tym, którzy mieli przejąć miasto - przypomina Zwierz.

Oprócz braku pieniędzy na inwestycje w ratowanie zabytków, po wojnie rolę odegrała także niechęć do niemieckich zabytków. - Identyfikowane były z wrogiem. Nie było tu żadnych związków sentymentalnych, a pamięć o tym, co Niemcy zrobili państwom słowiańskim, była wciąż żywa - tłumaczy Eysymontt.

Większość zniszczonych zabytków to wytwory XIX wieku. - Niszczenie zabytków było metaforycznym niszczeniem wroga - dodaje Eysymontt.

W ten sposób stolica Dolnego Śląska została pozbawiona obiektów, które dziś byłyby kolejnymi atrakcjami turystycznymi. - Miasto znalazło się w tym czasie w tyglu irracjonalnych decyzji - podsumowuje Zwierz.

Autor: Tamara Barriga, bieru//mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: Wratislaviae Amici

Pozostałe wiadomości

Około 30 osób odniosło obrażenia po tym jak prom pasażerski uderzył w nabrzeże w porcie w Neapolu. Statek podróżował z wyspy Capri. Przypuszcza się, że przyczyną wypadku był gwałtowny poryw wiatru.

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Źródło:
PAP, The Maritime Executive
Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W kawiarniach to pospolity widok, że klienci zamawiają kawę i godzinami przesiadują z laptopami w lokalu. Nowe są jednak refleksje restauratorów, którzy liczą kasę i widzą, o ile więcej zarobiliby, gdyby stolik służył kilku towarzyskim spotkaniom. Są już tacy, którzy idą dalej i wprowadzają kawiarnie wolne od laptopów. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Restauratorzy mówią "nie" pracy z ich lokali. "Stali goście skarżyli się, że nie mogą usiąść"

Restauratorzy mówią "nie" pracy z ich lokali. "Stali goście skarżyli się, że nie mogą usiąść"

Źródło:
TVN24

Zorza polarna pojawiła się na polskim niebie w sobotnią noc. W jej obserwacji nie przeszkodziły nawet chmury, których gruba warstwa otulała w nocy część naszego kraju. Zdjęcie zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Władze w Teheranie badają okoliczności ataku dronów w prowincji Isfahan w Iranie. Dotychczas nie potwierdzono związków Izraela z tym atakiem - powiedział w piątek szef irańskiej dyplomacji Hosejn Amir Abdollahijan w wywiadzie dla NBC News. Jak dodał, jeśli Izrael nie dokona odwetu na Iranie za zeszłotygodniowy atak, to "jesteśmy kwita, sprawa zakończona".

Teheran "nie wykrył związków" między atakiem na Isfahan a Izraelem. "Jesteśmy kwita"

Teheran "nie wykrył związków" między atakiem na Isfahan a Izraelem. "Jesteśmy kwita"

Źródło:
PAP

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Rozpoczęła się cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych. W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na współpracownika Aleksieja Nawalnego. Z kolei pod Bagdadem doszło do potężnego wybuchu w wyniku "ataku z powietrza". Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego będą najtrudniejszymi wyborami dla premiera Węgier Viktora Orbana od ponownego przejęcia przez niego władzy w 2010 roku - ocenia politolog Daniel Rona z budapeszteńskiego think tanku 21 Research Center.

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Źródło:
PAP

787 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siemion Jeremin, korespodent wojenny rosyjskiego dziennika "Izwiestija" poniósł w piątek śmierć w południowowschodniej Ukrainie, w rezultacie ataku drona - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat dziennika. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

30 lat temu powstała najbardziej popularna choreografia twista w historii światowego kina. Chodzi o taniec Umy Turman z Johnem Travoltą i kultową scenę z filmu "Pulp Fiction". Jedną z wielu kultowych. Bo film Quentina Tarantino stał się hitem nie tylko na miarę Hollywood i statuetki Oscara. Zaburzona chronologia fabuły, charakterystyczne dla Tarantino przeplatanie humoru i grozy, uwiodły publiczność na całym świecie. Ten film zmienił kino i zmienił życie aktorów, odtwórców głównych ról, którzy po trzech dekadach od premiery spotkali się, by powspominać dawne czasy na planie.

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Milczące anioły - tak się mówi na dzieci, które przestają mówić, chodzić, wodzić za rodzicami wzrokiem. Rodzice dziewczynek z zespołem Retta widzą, że cierpią. Wśród nich jest Gaja - na razie nie da się jej wyleczyć, ale rozwój choroby można spowolnić. Być może do czasu, gdy nauczymy się ją leczyć. Na tę terapię trzeba mnóstwa pieniędzy. Lena już ją stosuje i widać, że warto.

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24