Strzelał z okna hotelu, zabił 58 osób. Rodziny ofiar mogą dostać do 800 milionów dolarów

[object Object]
W Strzelaninie w Las Vegas w 2017 roku zginęło 58 osób Instagram / Romaine Murray
wideo 2/12

Dwa lata temu, 1 października 2017 roku, napastnik otworzył ogień do uczestników koncertu w Las Vegas. 64-letni Stephen Paddock strzelał z pokoju na 32. piętrze hotelu Mandalay Bay. Zanim sam się zastrzelił, zabił co najmniej 58 osób, ponad 800 przewieziono do szpitali. Ci, którzy przeżyli najkrwawszy atak z użyciem broni palnej w historii Ameryki oraz bliscy zabitych, doszli do ugody z hotelem. Ta osiągnąć może łączną kwotę od 735 do 800 milionów dolarów.

W tamten niedzielny wieczór w Las Vegas około 22 tysięcy osób bawiło się pod gołym niebem na koncercie muzyki country. Pierwsze strzały padły krótko po godzinie 22. czasu lokalnego.

Napastnik strzelał z 32. piętra hotelu Mandalay Bay. Początkowo informowano, że został zabity przez policjantów. Później wyjaśniono, że popełnił samobójstwo, zanim do pokoju, w którym się znajdował, wtargnęli antyterroryści. Znaleziono przy nim dwadzieścia trzy sztuki broni palnej, w tym karabinki i karabiny.

ZOBACZ RAPORT tvn24.pl: Atak w Las Vegas

"Ugoda zapewni im sprawiedliwe odszkodowanie"

Prawnicy reprezentujący ocalałych i rodziny ofiar Stephena Paddocka domagały się, by MGM Resorts - właściciel hotelu Mandalay Bay - poniósł odpowiedzialność za zaniedbania, które pozwoliły na przeprowadzenie masowej strzelaniny. Argumentowano, że napastnik zdołał wejść do hotelu z bagażem, w którym znajdował się cały arsenał broni szturmowej oraz tysiące sztuk amunicji.

- Przywiózł (do hotelu - red.) ponad 20 ogromnych toreb w ciągu trzech, czterech dni - zauważyła Catherine Lombardo, prawniczka reprezentująca część ofiar masakry.

W czwartek poszkodowani osiągnęli ugodę z MGM Resorts.

- Mimo że nie zwrócimy ofiarom życia, a świadkowie nie zapomną o horrorze tego dnia, to ugoda zapewni im sprawiedliwe odszkodowanie - powiedział Robert Eglet, adwokat reprezentujący niemal 2500 osób.

Reprezentująca ofiary kancelaria prawna Eglet Adams poinformowała, że ugoda opiewa na 735 milionów, jednak kwota może jeszcze wzrosnąć, do 800 milionów. Wszystko zależy od liczby wnioskodawców, którzy zdecydują się uczestniczyć w procesie.

- Zawsze naszym celem było rozwiązanie tej kwestii, aby lokalne społeczeństwo, osoby poszkodowane i rodziny ofiar mogły zrobić krok naprzód. Ugoda to znaczący krok w sprawie, bardzo długo na nią liczyliśmy - powiedział Jim Murren, prezes i dyrektor naczelny MGM Resorts Group.

Jak podaje agencja Associated Press, ugoda prowadzi do powstania trzeciego największego funduszu na rzecz ofiar w amerykańskiej historii.

Las Vegas. Hotel, z którego strzelał napastnikGoogle Earth

Autor: akw, momo / Źródło: Reuters, NPR

Tagi:
Raporty: