Trzęsienie ziemi i wstrząsy wtórne w Albanii. "Nie pamiętam silniejszego"

Aktualizacja:

Do 108 wzrosła liczba osób rannych w wyniku sobotniego trzęsienia ziemi w Albanii i towarzyszących mu wstrząsów wtórnych - poinformowało ministerstwo zdrowia. Po kryzysowym nocnym posiedzeniu rząd mówił o licznych uszkodzonych budynkach.

Większość rannych odniosła lekkie obrażenia, wśród nich - jak przekazały lokalne media - wiele młodych osób z urazami głowy i kończyn. Część rannych wymagała leczenia w szpitalu. Wiele osób trafiło tam z powodu ataków paniki. Według rzeczniczki ministerstwa obrony na razie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.

Poprzednio informowano o 68 lekko rannych osobach.

W związku z trzęsieniem ziemi premier Edi Rama odwołał swój wyjazd na szczyt ONZ w Nowym Jorku.

Według ministerstwa obrony epicentrum pierwszego wstrząsu znajdowało się w okolicy przylądka Rodon, ok. 30 km na północ od Durres, głównego albańskiego portu. Jak podkreślono, było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w kraju "w ostatnich 20-30 latach". Jak relacjonowały media, wstrząsy były odczuwalne w sąsiedniej Czarnogórze i Macedonii Północnej.

"Na dziesiątym piętrze to był koszmar"

Rannym udzielono pomocy w szpitalach - przede wszystkim w Tiranie i Durres. 21 osób pozostaje w szpitalu w Tiranie, większość poszkodowanych została już wypisana.

W wyniku wstrząsów zniszczonych zostało wiele budynków. Są problemy z dostawą energii elektrycznej. - Wszyscy nasi sąsiedzi wybiegli z krzykiem. Dzięki Bogu nie trwało to długo - około 20 sekund. Na dziesiątym piętrze to był koszmar. Nie pamiętam silniejszego (trzęsienia ziemi - red.) od tego - powiedział agencji Reutera emeryt mieszkający w Tiranie.

Nocny wstrząs

Krótko po północy miał miejsce kolejny, czwarty już wstrząs o magnitudzie 4,8 z epicentrum w pobliżu miasta Durres. Wcześniejsze wstrząsy miały miejsce około godz. 16, 17 i 18. Z danych opublikowanych na portalu Earthquketrack, który zajmuje się monitorowaniem aktywności sejsmicznej na świecie, wynika, że nocny wstrząs miał hipocentrum na głębokości 10 kilometrów.

Nie ma informacji o osobach, które ucierpiały w wyniku ostatniego wstrząsu.

Wciąż sporządzany jest bilans zniszczeń materialnych w 175-tysięcznym Durres, które jest drugim co do wielkości albańskim miastem i głównym portem kraju. W mieście zachowało się wiele zabytków z czasów rzymskich, w tym największy amfiteatr rzymski na Bałkanach, termy i forum rzymskie.

Albania znajduje się w strefie podatnej na trzęsienia ziemi, którą co kilka dni nawiedzają wstrząsy, choć większość z nich nie jest odczuwalna

Autor: MP/adso / Źródło: PAP