Siedem osób zostało rannych w wypadku busa na drodze krajowej numer 17 w Wiązownie. Droga była zablokowana, lądował na niej helikopter.
Do wypadku doszło po godzinie 13. Nie wiadomo jeszcze, w jakich okolicznościach wiozący 18 osób bus znalazł się na boku, w rowie.
- Na miejscu są ratownicy medyczni, którzy udzielają im pierwszej pomocy oraz oceniają stan - powiedział Maciej Łodygowski ze straży pożarnej w Otwocku. - Wszystkie osoby są już na zewnątrz pojazdu. Pracuje tam pięć zastępów straży, policja, trzy karetki pogotowia oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - dodał.
- Sześć osób zostało rannych, jednak są to ogólne potłuczenia - przekazała nam przed godziną 14 Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.
Po godzinie 17 KSP podała, że w sumie do szpitala trafiło siedem osób.
Uderzył w drzewo?
Według ustaleń naszego reportera Tomasza Zielińskiego, bus miał uderzyć w leżącą na poboczu karpę po wyrwanym drzewie, co miało spowodować, że auto wybiło się w powietrze i wylądowało w rowie.
Jak przekazał po godzinie 14.00, w miejscu wypadku policja ruch puściła wahadłowo. Wcześniej droga była całkowicie zablokowana.
- Utrudnienia dla kierowców mogą potrwać około godziny - powiedziała po godzinie 13 Adamus. Jednak po 15.00 nasz reporter poinformował, że na drodze nadal pracują służby które puszczają ruch wahadłowo.
Droga została odblokowana dopiero po godzinie 16.30.