Czwartek nie należy do spokojnych dni na stołecznych drogach. Kolejny wypadek zdarzył się w al. Wilanowskiej. Dwie osoby zostały ranne.
Do wypadku doszło około 10. - Kierowca autobusu miejskiego jechał aleją Wilanowską w kierunku Wołoskiej. Z naprzeciwka jechało bmw. Kierowca samochodu wpadł w poślizg i uderzył delikatnie w tył autobusu. W wyniku tego bmw zaczęło się obracać i uderzyło przodem w betonowy słup latarni miejskiej - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak dodał reporter, w wypadku bardzo ucierpiał także rowerzysta, który został uderzony przez samochód osobowy. - Jego rower jest złamany wpół - mówił Marcinczak.
Kierowca bmw oraz nieprzytomny rowerzysta, z licznymi złamaniami, trafili do szpitala.
Jak informowała stołeczna policja, kierowca bmw był trzeźwy.
Ogromne utrudnienia
Były ogromne utrudnienia w ruchu. - Latarnia spadła na jezdnię, blokując całkowicie ruch w kierunku Wołoskiej, a także częściowo ulicę w przeciwnym kierunku - mówił reporter. Tworzą się korki - dodał.
Na miejscu była policja oraz straż pożarna. Po 14 na miejscu nie było już utrudnień.
To nie jedyne wypadki z udziałem autobusu. Pod Trasą Siekierkowską doszło do śmiertelnego wypadku. Wcześniej ford zderzył się z linią 525 w al. Stanów Zjednoczonych.
su/r