Laweciarze przeciw wzrostowi akcyzy

Laweciarze wyruszyli do centrum
Laweciarze wyruszyli do centrum
TVN24
Laweciarze wyruszyli do centrumTVN24

Protest laweciarzy w centrum Warszawy planowany był na godzinę 10. Ale o tej godzinie nie ruszył, bo organizatorzy czekali jeszcze na uczestników na przedmieściach. Ostatecznie kolumna ruszyła do centrum godzinę później. Jak poinformowała policja, dwóch uczestników zostało ukaranych mandatami za utrudnianie ruchu.

Jak poinformowała przed godziną 15 policja, protest przebiegał ogólnie. - Policjanci do tej pory nałożyli na dwóch uczestników mandaty za utrudnianie ruchu na Trasie Łazienkowskiej. Tam chwilowo ruch samochodów był utrudniony - podała Edyta Adamus z sekcji prasowej stołecznej policji.

Protestujący kierowców zebrało się w końcu około 30. Zaplanowali start na rondzie ONZ, przejazd w kierunku Dworca Centralnego, tam skręt w stronę ronda de Gaulle'a, Marszałkowską i przez plac Bankowy, aleję Solidarności oraz ulicę Towarową, a dalej powrót na Aleje Jerozolimskie. Tam zaplanowany jest koniec protestu.

- Przede wszystkim protestujemy przeciwko podniesieniu akcyzy. Jesteśmy jedyni w UE z taką dużą akcyzą. Nie mamy nic przeciwko jej podniesieniu, ale w rozsądnych kwotach. I tak płacimy wystarczająco dużo podatków, zatrudniamy ludzi, mechaników, blacharzy itp. Chcemy wypracować kompromis - powiedział Łukasz Piotrowicz, protestujący.

- Każdy z nas martwi się o swoje jutro, o swój byt. Jedziemy do centrum, gdzie czeka więcej samochodów na nas. Każdy martwi się o to co będzie po nowym roku - dodał Piotrowicz.

Trasa przejazdu laweciarzytargeo/ tvnwarszawa.pl

Nie chcą zmiany przepisów

Akcja była wyrazem sprzeciwu wobec propozycji nowych przepisów akcyzowych. Od stycznia kierowców mogą czekać radykalne zmiany: przy rejestracji używanego auta trzeba będzie zapłacić wyższą akcyzę. Ma ona uzależniać opłatę od wieku auta i pojemności silnika.

Organizatorzy protestu twierdzą, że przez nowe stawki sprawią import używanych samochodów z zagranicy stanie się nieopłacalny, bo wysokość akcyzy może wzrosnąć nawet sześciokrotnie. Obecnie obowiązujące przepisy uzależniają wysokość opłaty od pojemności silnika samochodu i jego wartości.

Ministerstwo Finansów zaprzecza, że chce podniesienia akcyzy. "Naszą intencją, przedstawianą również wcześniej, jest wypracowanie rozwiązania, które pozwoli utrzymać lub nawet obniżyć poziom opłat na najpopularniejsze samochody przy równoczesnym wyeliminowaniu nadużyć oraz podniesieniu bezpieczeństwa i uzyskaniu korzyści ekologicznych. W przypadku małego samochodu – o pojemności, 1,2, 1,4, 1,6, do 10 lat, wartości te będą bardzo zbliżone do obecnych. W niektórych przypadkach te stawki mogą być nawet nieco niższe. Także nie ma obawy o to, że nagle wzrośnie akcyza dla najczęściej sprowadzanych aut" - czytamy w piśmie ministerstwa do naszej redakcji.

Urzędnicy dodali, że intencją zmian jest przejrzystość i sprawiedliwość podatku akcyzowego dla samochodów oraz brak furtek do unikania podatków. "Zależy nam, żeby każdy kto decyduje się na sprowadzenie samochodu z zagranicy jeszcze przed jego zakupem dokładnie wiedział ile będzie wynosiła akcyza" - pisze Ministerstwo Finansów.

Wczoraj portal TVN24BIS napisał, że rząd zmodyfikował założenia reformy akcyzy. Czytaj o tym więcej.

md/mś

Pozostałe wiadomości

36-latek ma odbycia kilka wyroków, w sumie w więzieniu ma spędzić blisko osiem lat. Był poszukiwany przez sądy dla Pragi Północ, Żoliborza i Mokotowa. Ukrywał się, akcję jego zatrzymania zaplanowali dzielnicowi z Targówka.

Zaskoczony zatrzymaniem, wolność odzyska za osiem lat

Zaskoczony zatrzymaniem, wolność odzyska za osiem lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do starszego mężczyzny z Płońska zadzwonił oszust, podając się za pracownika banku. Namawiał go do wzięcia kredytu i przelania pieniędzy na wskazane przez niego konto. Nie udało się, bo rozmowę, dzięki sprytowi żony mężczyzny, usłyszał dyżurny płońskiej policji.

Odebrał telefon, nikt się nie odezwał, ale w tle usłyszał niepokojącą rozmowę

Odebrał telefon, nikt się nie odezwał, ale w tle usłyszał niepokojącą rozmowę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

39-latka zadzwoniła na numer alarmowy, zgłaszając awanturę domową z partnerem. Na miejscu okazało się, że prawdziwym powodem było nieposprzątanie mieszkania. Kobieta została ukarana mandatem.

Wezwała policję, bo partner nie posprzątał mieszkania

Wezwała policję, bo partner nie posprzątał mieszkania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mazowieccy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie nielegalnego obrotu odpadami. W jednym tylko wątku zatrzymali już 47 osób, a 29 zostało aresztowanych. Teraz, na gorącym uczynku, zatrzymali kierowców ciężarówek i operatorów koparek, którzy zrzucali i zakopywali odpady. W siedzibie firmy zatrzymany został także podejrzany o organizację całego procederu.

Wpadli podczas rozładowywania i zakopywania odpadów

Wpadli podczas rozładowywania i zakopywania odpadów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 40-latka podejrzanego o serię podpaleń budynków gospodarczych i mieszkalnych na terenie powiatu białobrzeskiego. Straty oszacowano na 520 tysięcy złotych.

Seria podpaleń, pół miliona strat, zatrzymany mężczyzna

Seria podpaleń, pół miliona strat, zatrzymany mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie zapadł prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa 16-letniej Kornelii. Nastolatkę zamordowała para jej znajomych. Ciało zakopali w lesie pod Konstancinem, w przygotowanym wcześniej grobie. Zdaniem sądu oskarżeni działali brutalnie. - To było zaplanowane i konsekwentnie zrealizowane - stwierdził w uzasadnieniu wyroku.

Wykopali grób i zamordowali Kornelię. W sądzie przepraszali jej rodziców

Wykopali grób i zamordowali Kornelię. W sądzie przepraszali jej rodziców

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie rezerwatu Puszcza Słupecka strażnicy leśni znaleźli nielegalny most. Podejrzany o jego zbudowanie jest 49-letni mężczyzna. Wszczęto postępowanie w sprawie umyślnego naruszenia zakazów obowiązujących w rezerwatach przyrody.

Nielegalny most w rezerwacie. Wiedzą, kto go zbudował

Nielegalny most w rezerwacie. Wiedzą, kto go zbudował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po meczu na Stadionie Narodowym pomocy potrzebowała 48-letnia kobieta. Bardzo źle się czuła, "zwijała się z bólu, ledwo stała na nogach, trzymała się za brzuch i z trudem łapała powietrze". Do szpitala eskortowali ją strażnicy miejscy.

"Ledwo stała na nogach, trzymała się za brzuch i z trudem łapała powietrze"

"Ledwo stała na nogach, trzymała się za brzuch i z trudem łapała powietrze"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci w domu kobiety, która zgłosiła się po porodzie do szpitala, znaleźli ciało noworodka. Było zawinięte w foliową torbę. Sekcja wykazała, że dziecko urodziło się martwe. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie udzielenia pomocy w przerwaniu ciąży.

Ciało noworodka w reklamówce, śledztwo

Ciało noworodka w reklamówce, śledztwo

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Pod Wołominem doszło do zderzenia samochodu osobowego i pociągu. Auto dachowało w rowie z wodą. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Auto w rowie po zderzeniu z pociągiem

Auto w rowie po zderzeniu z pociągiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Wołominem na torze motocrosowym doszło do wypadku. Poszkodowany został mężczyzna jeżdżący motocyklem. Trafił do szpitala.

Wypadek na torze, motocyklista w szpitalu

Wypadek na torze, motocyklista w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód ciężarowy przewrócił się na pobocze drogi wojewódzkiej numer 631 pod Słupnem w powiecie wołomińskim. Z jego naczepy wysypały się odpady, zanieczyszczając skraj lasu. Kierowca trafił pod opiekę ratowników medycznych.

Ciężarówka na boku. Z wywrotki wylał się szlam

Ciężarówka na boku. Z wywrotki wylał się szlam

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W legionowskim oknie życia prowadzonym przez siostry urszulanki w nocy pojawił się noworodek. Chłopcem zaopiekowały się zakonnice, potem trafił w ręce medyków. "Nakarmiliśmy, zbadaliśmy (...) zabraliśmy do szpitala" - napisał w mediach społecznościowych ratownik medyczny.

Niemowlę w oknie życia. Ratownicy przekazali wiadomość rodzicom

Niemowlę w oknie życia. Ratownicy przekazali wiadomość rodzicom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Podejrzany Łukasz Ż. będzie musiał się zmierzyć z zarzutem rozszerzonym o kwestie alkoholu i recydywy. W związku z tym grozi mu wyższa kara.

Zmiana zarzutu dla Łukasza Ż. Grozi mu nawet 30 lat więzienia

Zmiana zarzutu dla Łukasza Ż. Grozi mu nawet 30 lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd okręgowy ogłosił wyrok w procesie odwoławczym w sprawie pobicia byłego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka. Urzędnik nadzorujący kontrolę wołomińskiego SKOK-u w 2014 roku został napadnięty i dotkliwie pobity przed swoim domem w warszawskim Wilanowie.

Pobicie Wojciecha Kwaśniaka. Sąd złagodził wyrok głównemu oskarżonemu

Pobicie Wojciecha Kwaśniaka. Sąd złagodził wyrok głównemu oskarżonemu

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z mieszkań na terenie Nowego Dworu Mazowieckiego zmarł mężczyzna. Wcześniej został pobity. Podejrzewany o to uciekł. Został zatrzymany na terenie sąsiedniego powiatu i tymczasowo aresztowany.

Martwy mężczyzna w mieszkaniu, zarzuty dla jego znajomego

Martwy mężczyzna w mieszkaniu, zarzuty dla jego znajomego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje Warszawskie ogłosiły w środę przetarg na opracowanie dokumentacji wykonawczej dla linii tramwajowej na Gocław. Ratusz podał harmonogram dalszych przygotowań do rozpoczęcia budowy. Są też nowe wizualizacje trasy.

Tramwaj na Gocław. Jest przetarg na projekt wykonawczy trasy

Tramwaj na Gocław. Jest przetarg na projekt wykonawczy trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek otwarto oferty firm zainteresowanych budową nowej siedziby domu kultury w Śródmieściu. Przetarg na wykonawcę trwał rok i trzy miesiące. Urzędnicy tłumaczą przewlekłość postępowania ogromną liczbą pytań od oferentów.

Ponad 1400 pytań do przetargu, termin przekładali 20 razy

Ponad 1400 pytań do przetargu, termin przekładali 20 razy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Wyborcza"

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 56-latkę, która podtruwała swoją znajomą z pracy, wlewając do jej napojów chemikalia. Pokrzywdzona po tym, jak doznała obrażeń wewnętrznych, zamontowała ukrytą kamerę, która potwierdziła jej przypuszczenia. Motywem przestępstwa był konflikt zawodowy.

"No właśnie stoi herbatka, więc wiesz…". Dolewała znajomej chemikalia do kubka

"No właśnie stoi herbatka, więc wiesz…". Dolewała znajomej chemikalia do kubka

Źródło:
tvnwararszawa.pl