Policjanci z Komendy Stołecznej Policji pracowali nad zatrzymaniem poszukiwanego czerwoną notą Interpolu. Ustalili, że 50-latek może ukrywać się w mieszkaniu w Śródmieściu. Natrafili tam na mężczyznę odpowiadającego wizerunkowi poszukiwanego.
"W trakcie legitymowania okazało się, że 50-latek posługuje się fałszywym paszportem mongolskim i fałszywą hiszpańską kartą pobytu. Dokumenty te nie posiadały żadnych znaków wodnych, stempli i oznaczeń urzędowych" - opisała w komunikacie Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji. Osoba, której nazwisko było na dokumentach nie figurowała w systemach informacyjnych policji.
Podrobione dokumenty
"W trakcie dalszych czynności mężczyzna przyznał się, jak faktycznie się nazywa i oświadczył, że podrobione dokumenty kupił przez Internet, ponieważ wiedział, że jest poszukiwany" - przekazała Adamus. W związku z tym policjanci zatrzymali 50-latka.
Podczas przeszukania znaleźli przy nim karty bankomatowe, których posiadania nie potrafił wyjaśnić. W mieszkaniu były natomiast polskie karty pobytu czasowego, które straciły ważność.
Zatrzymany 50-latek trafił do policyjnego aresztu, a następnie został doprowadzony do prokuratury w celu wszczęcia procedury ekstradycji.
Czy jest czerwona nota?
Czerwona nota oznacza najwyższy stopień międzynarodowych poszukiwań i jest informacją dla służb wszystkich krajów, że poszukiwany jest niebezpiecznym przestępcą. To kategoria oznaczająca poszukiwania w celu aresztowania i ekstradycji.
Przeczytaj także: 6,5 miliona strat. Przyznał się do podpalenia supermarketu
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP