Pies wybrał się w podróż koleją. Do Ciechanowa

Psem zaopiekowali się policjanci
10.04.2021 | Surowsze kary dla opiekunów i właścicieli psów
Źródło: Dariusz Prosiecki | Fakty TVN
Pies z Mławy postanowił pojeździć koleją. Wsiadł sam do pociągu i wyruszył w podróż. Po 30-kilometrowej przejażdżce wysiadł na stacji w Ciechanowie. Tam zaopiekowali się nim policjanci. Ostatecznie zwierzak wrócił do właścicielki.

W minioną niedzielę około godziny 9.20 policjanci z Ciechanowa otrzymali zgłoszenie dotyczące psa, który samotnie podróżował pociągiem Kolei Mazowieckich relacji Mława-Warszawa. - Pies prawdopodobnie oddalił się z posesji w Mławie i sam wsiadł do pociągu. Z relacji pracowników tego składu wynikało, że pies podróżował sam – poinformowała asp. Magda Sakowska z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.

Zwierzę, opuściło pociąg na stacji kolejowej w Ciechanowie. Funkcjonariusze z ciechanowskiej komendy pojawili się na miejscu i zaopiekowali się czworonogiem. "Pies nie był agresywny ani przestraszony. Gdy tylko policjanci otworzyli mu drzwi do radiowozu, chętnie zajął miejsce pasażera, a przez całą podróż uważnie obserwował krajobraz" - opisała w komunikacie Sakowska.

Psem zaopiekowali się policjanci
Psem zaopiekowali się policjanci
Źródło: KPP Ciechanów

Psi podróżnik wrócił do właścicielki

Policjanci przewieźli psa do schroniska w Pawłowie, gdzie zapewniono mu opiekę. Z placówki czworonoga odebrała szczęśliwa właścicielka, mieszkająca w Mławie. "Dzięki zgłoszeniu pracowników pociągu oraz działaniom policjantów historia czworonożnego 'pasażera na gapę' zakończyła się szczęśliwie" - podkreśliła policjantka.

Mundurowi będą ustalać, w jaki sposób pies oddalił się od swoich właścicieli i w jakich warunkach jest trzymany.

Psem zaopiekowali się policjanci
Psem zaopiekowali się policjanci
Źródło: KPP Ciechanów

Na przykładzie tej historii funkcjonariusze przypominają właścicielom zwierząt o konieczności odpowiedniego zabezpieczania posesji. "Pies powinien być trzymany w taki sposób, by nie miał możliwości samowolnego wydostania się na drogę publiczną. Nieprawidłowe zabezpieczenie psa może skutkować jego ucieczką i spowodowaniem zdarzenia drogowego, pogryzieniem przechodnia lub innym niebezpiecznym incydentem" - przypomnieli.

I dodali, że opieka nad zwierzęciem to nie tylko przywilej, ale przede wszystkim odpowiedzialność – również karna. Tutaj przypomnieli również, że zgodnie z at. 77 Kodeksu wykroczeń - "kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 tysiąca złotych albo karze nagany".

Czytaj także: