Wyłudzenia nieruchomości od starszych i schorowanych. Są zatrzymani

Zatrzymania w sprawie wyłudzeń nieruchomościArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała pięć osób podejrzanych o współudział w wyłudzaniu nieruchomości. To efekt wielowątkowego śledztwa prowadzonego wspólnie przez agencję bezpieczeństwa i prokuraturę okręgową od kwietnia. Podejrzani za pomocą "podstępnych zabiegów" mieli przejmować od pokrzywdzonych prawa własności do nieruchomości w Warszawie i okolicach.

Do zatrzymań doszło we wtorek i środę (19-20 września), ale dopiero w poniedziałek śledczy oficjalnie o nich poinformowali. Akcję przeprowadzili funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na wniosek prokuratury.

Chodzi o wyłudzenia nieruchomości od osób starszych, schorowanych i będących w trudnej sytuacji materialnej.

Zarzuty i areszt

I tak zatrzymani zostali: Emilia H., Stanisław H, Daniel K. oraz Michał K. Prokurator przedstawił im zarzuty obrotu nieruchomościami pochodzącymi z przestępstwa i oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości.

Dodatkowo, w przypadku podejrzanej Emilii H. prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt na trzy miesiące. Sąd wniosek uwzględnił. Zastrzegł jednak, że podejrzana zostanie z aresztu zwolniona, jeśli wpłaci 100 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego. - Nie zgadzając się z tą decyzją, prokurator skierował zażalenie na to postanowienie - przekonuje Łapczyński.

Pozostali podejrzani zostali objęci dozorem policji. Otrzymali też zakaz kontaktowania się między sobą.

Zatrzymany notariusz

W komunikacie prokuratury czytamy, że jednym z zatrzymanych jest Mateusz R., emerytowany notariusz. Według śledczych, miał on uczestniczyć w całym procederze (podpisywać dokumenty dotyczące nieruchomości, które pochodziły z przestępstwa). Usłyszał już zarzut przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Zarzucono mu też oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości i obrót nieruchomościami pochodzącymi z przestępstwa. Mariusz R. - jak czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej - przebywa w tymczasowym areszcie.

Śledztwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie wyłudzania nieruchomości trwa od kwietnia 2017 roku, ma kilka wątków. Wcześniej kilkadziesiąt zarzutów w tej sprawie usłyszeli Daniel B., Rafał K., Tomasz D. i inni. Zarzuty te dotyczyły również oszustw co do mienia znacznej wartości, przywłaszczenia pieniędzy, a nawet stosowania przemocy w celu utrudniania korzystania z lokali pokrzywdzonych.

Na czym polegało przestępstwo?

Jak informuje ABW, cała ta grupa działała w latach 2013-2016 na terenie Warszawy i okolic. - Proceder polegał między innymi na zawieraniu z pokrzywdzonymi znajdującymi się w trudnej sytuacji materialnej umów pożyczek zabezpieczonych wekslowo i hipotecznie, a następnie uzyskiwaniu za pomocą podstępnych zabiegów prawa własności do nieruchomości, przenoszenie ich na spółki prawa handlowego i odsprzedania ich osobom trzecim, również zamieszanym w przestępczy proceder - wyjaśnia Łukasz Łapczyński, rzecznik prokuratury okręgowej.

Jak dodaje, wszystko to było możliwe między innymi dzięki wspomnianemu notariuszowi Mateuszowi R., który wydawał dokumenty na wszystkie te transakcje.

"Łącznie w śledztwie prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie ABW zatrzymała do tej pory dziewięć osób, którym postawiono zarzuty oszustwa oraz prania pieniędzy, a także stosowania gróźb karalnych i czynności mających na celu utrudnianie korzystania z lokali prawowitym właścicielom. Cztery zatrzymane osoby trafiły do aresztu, kolejne objęto między innymi dozorem policyjnym oraz zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości do 20 tysięcy złotych" - podsumowuje Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Zwrócić pokrzywdzonym własność

Jak podkreśla rzecznik, prokuratura okręgowa podejmuje również działania mające na celu przywrócenie pokrzywdzonym własności nieruchomości. W jednej z prowadzonych spraw prokurator skierował do sądu wniosek o wstrzymanie eksmisji pokrzywdzonej Teresy S. z mieszkania, które utraciła w wyniku przestępstwa będącego przedmiotem śledztwa.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia pod koniec sierpnia ten wniosek uwzględnił i zawiesił egzekucję prowadzoną przez komornika. - W tym przypadku mieszkanie wyłudzone od pokrzywdzonej Teresy S. zostało sprzedane innej osobie. Jak ustalono, zamieszanej w przestępczy proceder, która podjęła działania mające na celu doprowadzenie pokrzywdzonej do eksmisji z zajmowanego przez nią lokalu - opisuje prokurator Łapczyński.

Jak dodaje, nabywca mieszkania wystąpił do komornika o przeprowadzenie eksmisji Teresy S. z lokalu, a potem wprowadził tam osobę nadużywającą alkoholu, która miała utrudniać pokrzywdzonej korzystanie z mieszkania i zmusić ją do jego opuszczenia.

CZYTAJ TAKŻE: Duże wyłudzenia "na słupa". Grupa rozbita, 18 zatrzymanych:

Policjanci udaremnili wyłudzenie
Policjanci udaremnili wyłudzenieksp

kw/mś/jb

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl