Wyborcze lawety na terenie urzędu. PO zarzuca Jakiemu złamanie prawa

[object Object]
Konferencja posłów PO o plakatach Patryka JakiegoTVM24
wideo 2/3

Platforma Obywatelska zarzuca Patrykowi Jakiemu agitację wyborczą na terenie rządowych instytucji, co jest niezgodne z prawem. Posłowie zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do Państwowej Komisji Wyborczej i Prokuratury.

Lawety z wyborczymi billboardami Patryka Jakiego, kandydata na prezydenta Warszawy, znalazły się na terenie Centrum Obsługi Administracji Rządowej (COAR) przy Powsińskiej - ich fotografie udostępnili w mediach społecznościowych posłowie Platformy Obywatelskiej.

"Bum!!! @PatrykJaki trzyma swoje bilbordy w rządowej instytucji. Centrum Obsługi Administracji. Rządowej. Nielegalnie. Kodeksy wyborczy zabrania agitacji na terenach administracji rządowej!!! Kierujemy zawiadomienie do prokuratury i PKW" - napisał na Twitterze poseł Tomczyk.

Po południu zorganizowali też konferencję w tej sprawie.

Bum!!! @PatrykJaki trzyma swoje bilbordy w rządowej instytucji. Centrum Obsługi Administracji. Rządowej. Nielegalnie. Kodeksy wyborczy zabrania agitacji na terenach administracji rządowej!!! Kierujemy zawiadomienie do prokuratury i PKW @MKierwinski Sam sobie chciał wynająć teren? pic.twitter.com/eXOYXpvDO3— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) 5 października 2018

"Łamane jest prawo"

- Po raz kolejny infrastruktura państwowa jest wykorzystywana przez ministra Jakiego do tego, aby prowadzić kampanię wyborczą - ocenił Kierwiński. Jak podkreślił, zgodnie z Kodeksem wyborczym, prowadzenie agitacji wyborczej na terenie administracji rządowej, samorządowej czy na terenie zakładu pracy, podlega karze grzywny. - W sposób jawny łamane jest tutaj polskie prawo wyborcze - podkreślił Kierwiński.

Tomczyk poinformował, że w COAR spotkali się z naczelnik Wydziału Administracyjnego, która miała przyznać, że na terenie centrum przechowywane są materiały wyborcze Jakiego.

- Poinformowano nas również, że po wstępnych ustaleniach z pewną zewnętrzną firmą z Torunia, zdecydowano się na wynajem powierzchni na przetrzymanie lawet, które miały być jednak pozbawione jakichkolwiek znaków, nie mogły być elementem agitacji wyborczej. Dlatego że jest to zakazane wprost w Kodeksie wyborczym - mówił poseł PO.

Jak przekazał Tomczyk, szefowa Wydziału Administracyjnego COAR poinformowała ponadto, że stojące lawety z plakatami kandydata są niezgodne z ustaleniami, które zawarło COAR.

Problemowa umowa

- Dowiedzieliśmy się też, że w momencie, kiedy przybyliśmy do COAR, nie było żadnej umowy na fakt, że stacjonuje tu ponad 20 lawet Patryka Jakiego. Ta umowa była podpisana 26 września jednostronnie przez dyrektora (COAR - red.) Andrzeja Gadomskiego, ale nie było podpisu drugiej strony - relacjonował Tomczyk. - Powiedziono nam, że właśnie czekają na podpis i w ciągu 30 minut uzyskano podpis pod tą umową. Gdyby nie nasza dzisiejsza interwencja poselska, jesteśmy absolutnie przekonani, że ta umowa absolutnie nigdy nie weszłaby w życie - ocenił.

Poseł Marcin Kierwiński zapewnił, że Platforma "nie zostawi tej sprawy". - To nie pierwsza sytuacja, gdzie wykorzystywany jest majątek państwowy do prowadzenia kampanii wyborczej. My tę sprawę zgłosimy do Państwowej Komisji Wyborczej, aby przyjrzała się finansowaniu kampanii Patryka Jakiego - zadeklarował.

Zapowiedział też zgłoszenie sprawy do prokuratury. - Jest dla nas rzeczą oczywistą, że tak ordynarne wykorzystywanie mienia publicznego do prowadzenia kampanii wyborczej jest rzeczą, którą prokuratura powinna się zająć - dodał.

Według Tomczyka, hasło wyborcze Jakiego "Ambitna i uczciwa Warszawa", wobec tego że w Centrum Obsługi Administracji Rządowej, na terenie należącym do Skarbu Państwa są przechowywane billboardy Patryka Jakiego, "brzmi jak ponury żart".

Oświadczenie COAR

Po konferencji posłów Platformy, COAR opublikował oświadczenie, w którym poinformowano o wypowiedzeniu umowy firmie Sup Ultimate z Torunia (o której mówił Tomczyk).

"W związku z wykorzystaniem udostępnionych miejsc postojowych niezgodnie z zapisami umowy, w dniu dzisiejszym Centrum Obsługi Administracji Rządowej wypowiedziało przedmiotową umowę i zobowiązało Sup Ultimate S. A. do usunięcia przedmiotu umowy z terenu COAR" - czytamy w komunikacie.

"Centrum Obsługi Administracji Rządowej oświadcza, że zawarcie umowy odbyło się na zasadach komercyjnych oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami" - zaznaczają pracownicy COAR.

"Rzeczy trzeciej wagi"

Do sprawy odniósł się w rozmowie z "Faktami" TVN szef sztabu wyborczego Patryka Jakiego. - Nasza umowa polegała na tym, że mamy udostępnione przyczepy, które mają podróżować i zostać postawione w różnych częściach Warszawy - tłumaczył Oliwer Kubicki. Zapewnił także, że sztab nie wiedział, gdzie przyczepy zostaną zaparkowane zanim trafią w wyznaczone miejsca, a umowa była podpisana z firmą, która miała wykonać konkretną usługę, a nie z instytucją rządową.

Na pytanie, czy sytuacja nie wydaje mu się niestosowana, odpowiedział: - Gdyby jakiś billboard z kandydatem stanął przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, pewnie byłby to problem. Mówimy tutaj o parkingu, na którym stanęły nośniki.

Dalej zapewnił, że przyczepy zostaną zabrane z parkingu COAR. - Natomiast robienie z tego awantury politycznej, pokazuje tylko słabość naszych przeciwników, którzy zajmują się rzeczami trzeciej wagi, ponieważ postawienie gdzieś przyczepy, używanie jakiegoś miejsca jako parkingu, to nie agitacja wyborcza. Jeżeli do mnie przyjeżdżają z drukarni ulotki wyborcze i położę je w piwnicy, to chyba nie oznacza, że w tej piwnicy odbywa się agitacja wyborcza, dlatego, że leżą tam ulotki. To jest absurdalne - ocenił Kubicki.

Do całej sprawy na Twitterze odniósł się także szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Nazwał ją "pseudoaferę" i porównał "do tej z pożarem toi-toia pod blokiem posła Krzysztofa Brejzy". "Takie kapiszony to specjalność totalnej opozycji" - napisał.

BUM! Kolejna pseudoafera wykryta przez polityków PO, podobna do tej z pożarem toi-toia pod blokiem posła @KrzysztofBrejza. Takie kapiszony to specjalność totalnej opozycji. @MKierwinski @CTomczyk https://t.co/YOVSAIhZT4— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) 5 października 2018

PAP/kw/b

Pozostałe wiadomości

W miejscowości Polaki koło Siedlec kierowca białoruskiego autobusu stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu. Pięć osób zostało zabranych do szpitala. Są utrudnienia w ruchu.

Autokar wpadł do rowu, kilka osób rannych

Autokar wpadł do rowu, kilka osób rannych

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W jednym ze sklepów na warszawskim Bemowie doszło do awantury. 34-letni mężczyzna groził sprzedawcy, że go zabije, ponieważ ten miał mu sprzedać nieświeże jedzenie. Agresywny klient zdemolował sklep. Został zatrzymany i objęty policyjnym dozorem.

Groził sprzedawcy śmiercią i zdemolował sklep, bo "jedzenie było nieświeże"

Groził sprzedawcy śmiercią i zdemolował sklep, bo "jedzenie było nieświeże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32-latka była poszukiwana do odbycia kary więzienia. W domu, gdzie miała przebywać, zatrzymano jej 23-letniego brata podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków. Mężczyzna został aresztowany.

Siostra była poszukiwana, do aresztu trafił brat

Siostra była poszukiwana, do aresztu trafił brat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl