Trzaskowski: spodziewałem się, że to będzie brudna kampania wyborcza

[object Object]
Trzaskowski: to kompletna bzdura i zarzuty wyssane z palca TVN24
wideo 2/3

Podejrzewałem, że ta kampania wyborcza będzie bardzo trudna i brudna, bo batalia o Warszawę jest sprawą fundamentalną - ocenił Rafał Trzaskowski. Kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i" w TVN24.

Na początku programu Rafał Trzaskowski poinformował, że złożył w środę do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi Dziębie, który twierdził między innymi, że wspólnie zażywali kokainę. Dzięba był asystentem ministra skarbu w rządzie PO Aleksandra Grada. Wcześniej, tak jak Trzaskowski, był asystentem europosła Jacka Saryusz-Wolskiego. Jak twierdził publicznie, kandydat na prezydenta stolicy oprócz zażywania narkotyków, przyjmował też łapówki i wdawał się w liczne romanse.

"Bzdura"

- Czy brał pan kiedyś kokainę z Michałem Dziębą? - spytała Monika Olejnik.

- Bzdura - odpowiedział Trzaskowski. - To są zarzuty wyssane z palca. Ja nawet nie chcę ich komentować, bo one są absurdalne - uciął. W podobnym tonie odniósł się też do oskarżeń o przyjęcie 150 tysięcy złotych łapówki od jednego z lobbystów, współwłaściciela firmy zajmującej się public relations.

Zdaniem Trzaskowskiego wiarygodność Dzięby została wielokrotnie podważona przez niego samego (m.in. opublikował dokumenty, z których wynika, że leczył się psychiatrycznie). Mieli dowieść tego również dziennikarze, a dodatkowo o nieprawdziwości jego słów mają świadczyć liczne pozwy skierowane przeciwko niemu do sądu.

- Ja śpię spokojnie, bo jestem osobą uczciwą. Wszystkie te zarzuty są wyssane z palca. I nie chce się nawet do nich konkretnie odnosić, bo będzie takie wrażenie, że się tłumaczę - wyjaśniał Trzaskowski. Dodał też, że celem oskarżeń Dzięby była destabilizacja jego wizerunku i dotyczyły one "wyimaginowanych romansów sprzed kilkunastu lat". - Ten człowiek tak się zdyskredytował, że temat zniknie, a prawda obroni się w sądzie - podsumował.

Polityczna gra i spektakl

Monika Olejnik pytała też o ocenę działania komisji weryfikacyjnej kierowanej przez wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. - Komisja jest tylko i wyłącznie grą polityczną. To pewnego rodzaju spektakl. Gdyby było inaczej, to Prawo i Sprawiedliwość uchwaliłoby ustawę reprywatyzacyjną. To jest papierek lakmusowy intencji Patryka Jakiego i całego PiS-u. Oni mówili o ustawie, bez której kompletnie nie da się rozwiązać problemu reprywatyzacji, a teraz schowali ją do szuflady - komentował Trzaskowski.

Polityk odniósł się też do tego czy Jaki będzie trudnym konkurentem w walce o fotel prezydenta stolicy. Jego zdaniem, wiceminister stracił swoją wiarygodność, ponieważ nie przedłożył jeszcze projektu ustawy reprywatyzacyjnej, a twierdzi, że dzięki jego działaniom poprawia się los lokatorów zreprywatyzowanych nieruchomości. - Ja wprowadziłem zmiany w ustawie chroniącej prawa lokatorów, PiS pobiegł zaraz za tym. Warszawiacy już dawno zorientowali się, że tu nie chodzi o rozwiązanie problemu - stwierdził kandydat PO.

Walka o stolicę

Monika Olejnik pytała też Trzaskowskiego o innych kandydatów na prezydenta stolicy.

Trzaskowski stwierdził, że zamiast wystawiania Roberta Biedronia (dziś jest prezydentem Słupska) jako kandydata Sojuszy Lewicy Demokratycznej na prezydenta Warszawy, lepiej byłoby gdyby opozycja wystartowała z jednym wspólnym pretendentem do tej roli. Jego zdaniem im więcej kandydatów poszczególnych opcji, tym większe szanse PiS-u na wygraną w stolicy. - Będę rozmawiał absolutnie ze wszystkimi. Myślę, że się porozumiemy - zapewnił.

Pytany o pomnik smoleński, kandydat PO nie chciał określić dokładnie co z nim zrobi, jeśli wygra wybory. Podkreślał za to wyraźnie, że PiS nielegalnie przejął plac Piłsudskiego i dokonuje tam samowoli budowlanej. - Mam nadzieję że się z tego wycofają - mówił Trzaskowski.

Dodał, że nie chce zapowiadać się jako prezydent, który będzie burzył, ale jednocześnie nie może też sankcjonować tego co robi partia rządząca i zgadzać się na to, że pomnik pozostanie. Nie sprecyzował jednak, w jaki sposób zamierza rozwiązać tę kwestię.

kk/pm

Pozostałe wiadomości
Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Na trasie S2, za węzłem Lotnisko, w porannym szczycie zderzyły się trzy samochody osobowe. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że w kolizji nikt nie ucierpiał. Były jednak spore utrudnienia.

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 23-latka, który uszkodził przypadkowe auto. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że "ze złości". Grozi mu pięć lat więzienia.

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska wezwała policję do handlarza truskawkami, który wystawił nielegalnie swoje stoisko na placu Defilad. Mężczyzna zagroził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle". Został zatrzymany.

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Źródło:
tvnwarszawa.pl