Ogromna kolejka około stu osób ustawiła się w poniedziałek rano przed wydziałem spraw cudzoziemców przy Marszałkowskiej. To się zdarza - odpowiadają urzędnicy i zapewniają, że już w ciągu kilku minut, po rozpoczęciu pracy urzędu, wszyscy otrzymują numerki i są obsługiwani.
Tłum ludzi przed urzędem zauważył w poniedziałek po 9.00 nasz reporter. - Jest ponad sto osób. Wszyscy czekają prze budynkiem - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Stoją oni blisko torowiska, więc tramwaje muszą zwalniać - dodał.
Jak wyjaśnia Ewa Filipowicz, z biura prasowego wojewody mazowieckiego, w poniedziałki siedziba wydziału jest otwarta od godziny 10:00. - Zdarza się, że większa grupa osób oczekuje na jej otwarcie, ale już w ciągu kilku minut po rozpoczęciu pracy urzędu wszyscy otrzymują numerki i są obsługiwani - dodaje.
Wydział codziennie obsługuje 2,5 tysiąca osób.
Prawie dwa razy więcej wniosków
Urzędniczka zapewnia, że w nowej - dwa razy większej niż dotychczasowa - siedzibie przy ul. Marszałkowskiej 3/5 klienci mają do dyspozycji między innymi wygodną recepcję, punkt podawczy, przestronne poczekalnie ze 167 miejscami siedzącymi czy kącik zabaw. - Cudzoziemcy kontaktujący się z urzędem telefonicznie, są automatycznie kierowani do urzędnika prowadzącego ich sprawę, a informacje o liczbie osób oczekujących na połączenie przekazywane są w trzech językach - dodaje.
A liczba osób ubiegająca się legalizację pobytu rośnie. Według statystyk, w województwie mazowieckim cudzoziemcy składają najwięcej dokumentów – ponad 40 proc. w skali kraju.
Ponadto, jak informują urzędnicy, liczba wniosków wzrosła o 41 procent, w porównaniu do roku ubiegłego i o ponad 94 proc. w porównaniu do 2013 r. - Prognozowane jest dalsze nasilenie imigracji, w szczególności z Ukrainy - mówi Filipowicz.
su/r