Szydło o pomyśle Macierewicza: to bardzo piękna decyzja

Spór o apel smoleński
Spór o apel smoleński
TVN24
Spór o apel smoleńskiTVN24

Propozycja, by w apelu poległych podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odczytać listę ofiar katastrofy smoleńskiej, wywołała zakłopotanie władz muzeum i samych powstańców. Decyzję ministra Antoniego Macierewicza poparła premier Beata Szydło.

Z pomysłem wyszedł minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Negatywnie zareagowała Rada Muzeum Powstania Warszawskiego zrzeszająca muzealników, historyków, powstańców i samorządowców powołanych przez radę miasta. Czy wobec tego Ministerstwo Obrony Narodowej odstąpi od swoich wytycznych? Nie wiadomo, bo resort nabrał wody w usta. Po dobie od przesłania pytań przez dziennikarkę TVN24, która zajmowała się tematem, rzecznik resortu wystosował krótkie oświadczenie, które... niewiele wyjaśnia.

"Minister podejmie decyzję zgodnie z polską tradycją wojskową, miejscem Powstania Warszawskiego w historii Polski, szacunkiem dla ofiary, jaką ponieśli wszyscy polegli w służbie Ojczyźnie. Mając też na względzie historyczną rolę śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w upamiętnieniu Powstania Warszawskiego oraz śp. Czesława Cywińskiego - prezesa Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK" - odpisał Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON.

Szydło: piękna decyzja

Ale premier Beata Szydło nie pozostawia złudzeń. Zapytana o sprawę podczas konferencji prasowej odniosła się do decyzji Macierewicza pozytywnie.

- Pan minister podjął decyzję, ażeby apel smoleński przy każdych ważnych uroczystościach, przy apelach poległych, był odczytywany. Uważam, że to jest bardzo piękna decyzja, uhonorowująca tych, którzy na służbie dla ojczyzny ponieśli śmierć - oceniła.

- Pierwszego sierpnia, mam nadzieję, że wszyscy będziemy zjednoczeni w upamiętnieniu bohaterów tamtych dni, oddamy cześć tym, którzy walczyli za Polskę, oddali swoje życie za to, żebyśmy dzisiaj my mogli się cieszyć wolnością - dodała.

Premier podkreśliła, że ma do Macierewicza i "wszystkich działań, które on podejmuje" ogromne zaufanie.

Gliński: to oczywiste

O to, czy w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na Powązkach powinien zostać odczytany apel smoleński, pytany był wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.

- Ja jestem bardzo silnie związany z tą tematyką, jeśli chodzi o powstanie warszawskie, i jestem też bardzo osobiście związany z największą polską tragedią od II wojny światowej, jaką była katastrofa smoleńska. Jest oczywiste, że jest to tragedia, która powinna być wszędzie podkreślana, także wtedy, kiedy mówimy o ważnych sprawach dotyczących polskiej historii - podkreślił Gliński.

Ołdakowski: nie komentuję

Władze muzeum dystansują się od sporu, ale da się odczuć, że jest to dla nich sytuacja wysoce niekomfortowa.

- Apel, który został wystosowany przez Radę Muzeum Powstania Warszawskiego, nie jest przeze mnie komentowany, bo mi nie wypada - powiedział na środowej konferencji prasowej Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. - Prezentujemy dziś wydarzenia organizowane przez Muzeum Powstania Warszawskiego, na żadnym z nich nie będzie przedstawiany apel - zapewnił.

Trzeba jednak dodać, że muzeum jest organizatorem tylko części wydarzeń rocznicowych. Inne organizują urząd miasta i Ministerstwo Obrony Narodowej. We wtorek wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak zdradził, że resort wciąż nie potwierdził obecności wojska podczas uroczystości. Czy asysta wojskowa pojawi się podczas spotkania powstańców z prezydentem Andrzejem Dudą i prezydent stolicy Hanną Gronkiewicz-Waltz? - Trudno powiedzieć - odpowiedział Ołdakowski.

- Na pewno nie mamy informacji, jakoby miało jej nie być - sprecyzowała Anna Kotonowicz, rzeczniczka muzeum. Brak asysty wojskowej byłby precedensem w historii obchodów powstańczej rocznicy co najmniej na przestrzeni kilkunastu lat.

Czy przyjdą powstańcy?

Ekipa placówki zapewnia, że zrobi wszystko, aby kontrowersyjna inicjatywa MON nie zepsuła atmosfery podczas wydarzeń rocznicowych. - Chcemy, żeby ludzie, którzy przyjdą 1 sierpnia śpiewać piosenki powstańcze, rzeczywiście czuli się wspólnotą, tak postrzegamy nasze zadanie. Staramy się, żeby nasze uroczystości dawały możliwość zbudowania i poczucia wspólnoty - stwierdził dyrektor.

Ołdakowski nie obawia się bojkotu uroczystości ze strony powstańców. - Wiem, że na nasze uroczystości powstańcy przyjdą. Na spotkaniu z władzami państwowymi spodziewamy się kilkuset powstańców. Wiemy, że będą. Mamy nadzieję, że pogoda pozwoli im w spokoju odbyć uroczystość. To spotkanie trwa kilka godzin, ma oficjalną i nieoficjalną część, podczas których dochodzi do wielu wzruszających sytuacji - opowiadał.

Zapytany wprost, czy rada muzeum konsultowała z nim treść swojej uchwały, odmówił odpowiedzi. - Rada Muzeum jest dla mnie ciałem zwierzchnim, nie zwykłem komentować uchwał ciał zwierzchnich - uciął.

6 lipca Rada Muzeum Powstania Warszawskiego podjęła uchwałę, w której opowiada się za tym, aby "treść apelu poległych odczytywanego podczas 72. rocznicy Powstania Warszawskiego pozostała niezmienna w stosunku do lat poprzednich". Jak zaznaczono, rada solidaryzuje się tym samym z opinią przedstawicieli Związku Powstańców Warszawskich.

Mówi Jan Ołdakowski, dyrektor MPW
Mówi Jan Ołdakowski, dyrektor MPWTVN24

Piotr Bakalarski/PAP

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl