"Szara eminencja". Kim jest człowiek, który oddał działkę wartą 160 mln zł?

Kim jest Jakub Rudnicki?
Kim jest Jakub Rudnicki?
Leszek Dawidowicz, TVN24
Kim jest Jakub Rudnicki?Leszek Dawidowicz, TVN24

Urzędnik, który w imieniu ratusza zdecydował o oddaniu słynnej działki na placu Defilad w prywatne ręce, przez lata zajmował się reprywatyzacją w Warszawie. Jakub Rudnicki oficjalnie miał większe uprawnienia niż jego szef w biurze nieruchomości, a mimo to nawet w ratuszu mało kto go kojarzył. Jego historią zajął się Leszek Dawidowicz z programu "Czarno na Białym".

Jakub Rudnicki dziś jest nieuchwytny. Wiadomo jedynie, że gdy odszedł z urzędu miasta (pod koniec 2012 roku), sam został… właścicielem kamienicy, którą zreprywatyzowano za jego czasów.

Reporter TVN24 skontaktował się z byłymi i obecnymi wysoko postawionymi urzędnikami ratusza. Część z nich chce zachować anonimowość. Podkreślają jednak, że to on "trząsł" stołecznym biurem gospodarki nieruchomościami. Miał gigantyczną wiedzę na temat roszczeń i potrafił to wykorzystywać.

Nazwisko Rudnickiego pojawia się przy wielu transakcjach dotyczących gruntów i kamienic. Transakcjach opiewających na miliony złotych.

"Był człowiekiem cienia"

Rudnicki, mimo ogromnej władzy i możliwości był w ratuszu człowiekiem cienia. Choć pracował na wysokim stanowisku przez wiele ostatnich lat, mało kto w ratuszu w ogóle go kojarzył.

- Mając 4 lata doświadczenia w randze wiceburmistrza i 4 lata doświadczenia radnego miasta nie widziałem pana Rudnickiego na oczy – mówi Marcin Rzońca, były wiceburmistrz i radny.

- Ja też pana Rudnickiego nie za bardzo kojarzę. Pracowałem w urzędzie miasta od 2006 roku i faktycznie, gdyby mi ktoś powiedział, żebym go poznał na ulicy, to z całą pewnością byłoby mi trudno – dodaje Jarosław Dąbrowski, były wiceprezydent miasta.

- Miałem okazję tylko kilka razy widzieć go na posiedzeniu zarządu. Muszę przyznać, że nie był osobą zbyt miłą i kulturalną – stwierdza z kolei obecny wiceprezydent Jarosław Jóźwiak.

Podobne zdanie mają inni urzędnicy i radni. Byli i obecni.

Biuro gospodarowania nieruchomościami w Warszawie miało zawsze tylko jedną twarz – byłego już dyrektora Marcina Bajko. Byłego, bo Hanna Gronkiewicz-Waltz zwolniła go po wybuchu afery reprywatyzacyjnej.

Tyle, że dyrektor Marcin Bajko nigdy nie miał upoważnienia do wydawania decyzji administracyjnych. Prawdziwą władzę miał więc jego zastępca - Jakub Rudnicki - to on podpisywał dokumenty.

Rozmowa z ojcem Rudnickiego

Jakub Rudnicki to człowiek, który pochodzi z bardzo dobrze sytuowanej rodziny.

Jego rodzice również związani byli w warszawską reprywatyzację. Reporterzy dotarli ojca Rudnickiego, który w 2011 roku odkupił roszczenia do kamienicy przy Kazimierzowskiej na Mokotowie. Cała procedura zaczęła się jeszcze wtedy kiedy jego syn był wicedyrektorem biura.

- Można postawić zarzuty, że ja odzyskałem nieruchomość, teoretycznie. Bo nic z tego tytułu nie mam oprócz obowiązku zarządzania. Prawo nie zabrania urzędnikowi. Ktoś mający bardzo wrażliwe, urzędnicze sumienie może powiedzieć: nieetyczne. Ale jak mówią, prawo to jest minimum moralności – przyznaje ojciec urzędnika.

To minimum moralności oznaczało w przypadku byłego wicedyrektora napisanie notatki do prezydent miasta, że jego rodzina ma roszczenia.

Ostatecznie kamienicę wartą kilka milionów złotych Rudnicki przejął od rodziców kilka miesięcy po tym, jak zrezygnował z pracy w ratuszu.

Zanim jednak odszedł, doprowadził do końca reprywatyzację słynnej już działki na placu Defilad. O nieruchomość zabiegał mecenas Rober Nowaczyk. Obaj panowie – o czym poinformowali dziennikarze "Gazety Stołecznej" – mieli nie tylko wspólne interesy związane z reprywatyzacją, ale też wspólny ośrodek wypoczynkowy na Podhalu.

kw//ec

Pozostałe wiadomości

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Na trasie S2, za węzłem Lotnisko, w porannym szczycie zderzyły się trzy samochody osobowe. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że w kolizji nikt nie ucierpiał. Były jednak spore utrudnienia.

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 23-latka, który uszkodził przypadkowe auto. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że "ze złości". Grozi mu pięć lat więzienia.

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska wezwała policję do handlarza truskawkami, który wystawił nielegalnie swoje stoisko na placu Defilad. Mężczyzna zagroził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle". Został zatrzymany.

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Źródło:
tvnwarszawa.pl