23-letni mieszkaniec Warszawy, który został w niedzielę zatrzymany za podpalenie samochodów w Śródmieściu, ma od kilku miesięcy postawione zarzuty za to samo przestępstwo. Sąd do dziś jednak nie wyznaczył terminu rozprawy.
Jacek T. w kwietniu 2011 roku podczas jednej nocy podpalił kilka samochodów w Śródmieściu i Ursusie. Został zatrzymany i dostał dwumiesięczny areszt. Długo tam jednak nie zabawił.
60 tysięcy kaucji
- Mężczyzna ma postawione zarzuty podpalenia łącznie 9 samochodów. W grudniu został skierowany akt oskarżenia, do dziś sąd nie wyznaczył jednak terminu rozprawy. Mężczyzna wyszedł z aresztu jeszcze w kwietniu za poręczeniem majątkowym w wysokości 60 tys. zł – poinformował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Dariusz Ślepokura z prokuratury okręgowej.
7 spalonych aut w Śródmieściu
Policja informuje, że ma przeciwko zatrzymanemu mocne dowody, m.in.: nagrania z monitoringu i zeznania świadków.
mjc/par
Źródło zdjęcia głównego: archiwum KSP