Śpiewak o taśmach Kaczyńskiego. "Potężny argument za powrotem"

[object Object]
"Jest bardzo cyniczny i bardzo sprawnym biznesmenem"TVN24
wideo 2/3

Dramatem jest to, że nic nie dzieje się z aferami, które wybuchają - mówił w "Faktach po Faktach" Jan Śpiewak, aktywista miejski. Wcześniej na Facebooku napisał, że dostał "potężny argument za powrotem do polityki".

WIĘCEJ O TAŚMACH KACZYŃSKIEGO NA TVN24.PL

"Gazeta Wyborcza" opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, który dotyczy planów budowy biurowca przez powiązaną ze środowiskiem prezesa PiS spółkę Srebrna.

Budynek miałby stanąć u zbiegu Towarowej i Srebrnej na Woli.

"Ostry profesor"

W nagraniu ujawnionym przez "Wyborczą" zarejestrowana została również wypowiedź Kaczyńskiego na temat Jana Śpiewaka, aktywisty, który bez powodzenia startował w ostatnich wyborach na prezydenta Warszawy.

- Zgłosił się taki kolejny kandydat, znany zresztą Śpiewak, znany to jest jego ojciec. Dziadkowie to byli tacy obydwoje dosyć znani poeci. Śpiewak to jest taki bardzo ostry żydowski profesor. Tak, to jest jego syn. Ten, który w tej chwili działa w Warszawie, zgłosił się na prezydenta Warszawy, od razu zaatakował nas za to, że my chcemy budować. My - on twierdzi, że partia. I że to są w ogóle obyczaje azjatyckie - cytuje Kaczyńskiego "GW".

"Ostrym profesorem" jest Paweł Śpiewak, szef Żydowskiego Instytutu Historycznego. Działacz społeczny Jan Śpiewak, jest synem Pawła.

"Macher polityczno-biznesowy"

Jan Śpiewak do sprawy odniósł się w "Faktach po Faktach". Tam padło pytanie, czy jest zaskoczony obrazem Jarosława Kaczyńskiego przedstawionym przez "Gazetę Wyborczą".

- Myślę, że jeżeli jest gdzieś zagrożenie dla Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości, to wcale nie w zarzutach prokuratorskich, które moim zdaniem ciężko stawiać na podstawie tego materiału dowodowego, tylko w tym, że Jarosław Kaczyński traci moralną wyższość. Nie może mówić, "jestem lepszy od PO czy Nowoczesnej". On pokazuje się jako macher polityczno-biznesowy, który nie może być uznawany za kogoś o wyjątkowej konstrukcji moralnej - odpowiedział Śpiewak.

Prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska przypomniała też słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że "do polityki nie idzie się dla pieniędzy”.

Śpiewak odpowiedział wówczas, że sam startował w wyborach na prezydenta Warszawy i wie, jak trudno jest uprawiać politykę "bez wielkich pieniędzy".

- Myślę, że Jarosław Kaczyński osobiście angażuje się w tę sprawę, ponieważ chce zapewnić sobie i swojemu środowisku politycznemu fundusz żelazny, wieczysty, który będzie utrzymywać tę partię w perspektywie najbliższych dekad, kiedy Jarosława Kaczyńskiego może już zabraknąć - stwierdził aktywista.

"Nic się nie zmienia"

- Jarosław Kaczyński stał się wszystkim tym, co krytykował na początku lat 90. Mamy wielki powrót do lat 90. Krytykował postkomunistów, którzy się uwłaszczali na majątku - ocenił dalej.

Na pytanie dlaczego Jarosław Kaczyński wycofał się ze swoich planów odpowiedział: - Prawo i Sprawiedliwość prowadziło kampanię prezydencką w Warszawie pod hasłami uczciwości, walki z układem dewelopersko-reprywatyzacyjnym. Taka sprawa w szczycie kampanii wyborczej wiarygodności nie przysparza - powiedział.

Jak stwierdził Śpiewak, dramatem jest to, "że nic nie dzieje się z aferami, które wybuchają".

- Chciałbym, żeby coś się zmieniło. Jestem aktywistą, walczę o to, żeby Warszawa była miastem przyjaznym, otwartym dla mieszkańców. Chociażby sprawy planowania, pozwoleń na budowę, żeby tutaj coś się zmieniło. Żeby nie było tak, że warunki zabudowy załatwia się przez znajomości polityczne - mówił.

Dodał, że chciałby, żeby PiS wyciągnęło wnioski z tej sprawy. - Żeby zmieniło prawo, żeby uczyniło ten proces bardziej transparentnym. Może sami na tym skorzystają, bo może wtedy nie będzie jak odmówić im wydania warunków zabudowy, ale, żeby to było zgodne z prawem, procedurami - zaapelował.

"Ewidentnie się mnie bał"

Wcześniej Śpiewak odnosił się w rozmowie z TVN24 do słów Kaczyńskiego, które padły w zarejestrowanej rozmowie.

- Jarosław Kaczyński ewidentnie się mnie bał, widział w moim starcie zagrożenie. W tym samym czasie telewizja publiczna mnie po prostu wyłączyła, przestała mnie zapraszać, przestała mnie pokazywać - mówił Śpiewak.

Jego zdaniem PiS obawiało się startu aktywisty w wyborach na prezydenta Warszawy. - To jest siła niezależnych obywateli, niezależnych polityków, którzy nie zależą od układów, którzy pokazali, że działają na rzecz miasta. I dlatego myślę, że tej siły bał się Jarosław Kaczyński - przekonywał.

Śpiewak zapewnił, że w tym wypadku krytykował Prawo i Sprawiedliwość, bo ta partia "chciała wybudować na ruinach stuletniego budynku wieżowiec, który nigdy w tym miejscu, w takim kształcie nie powinien powstać, bo po prostu nie pasuje do tej części miasta".

- Warszawska Wola jest nazywana coraz częściej takim "Mordorem 2.0", miejscem, gdzie niszczy się zabytki, gdzie niszczy się starą zabudowę, gdzie rządzą deweloperzy. To bezduszne, pozbawione zieleni miejsce i my nie chcemy, żeby warszawska Wola i w ogóle Warszawa tak wyglądała. Protestowaliśmy przeciwko Nycz Tower (inwestycji planowanej niedaleko Dworca Centralnego – red.), protestowaliśmy również przeciwko Kaczyński Tower na Woli - skwitował Śpiewak.

[object Object]
Jan Śpiewak o protestach wobec budowyTVN24
wideo 2/2

Śpiewak wróci do polityki?

"Wielu z Was zachęca mnie do powrotu do polityki. Dzisiaj na pewno dostałem potężny argument za powrotem. Bardzo starannie to przemyślę. Powiem Wam dzisiaj jedno: narzędzia mogą się zmienić, cel pozostaje ten sam - uczciwe i sprawne państwo, które słucha głosu swoich obywateli. Zachęcam Was, żebyście się nie bali, podejmowali takie działania, szli za naszym przykładem i głośno protestowali, gdy dzieje się niesprawiedliwość. To jest właśnie prawdziwa demokracja, której boją się zawodowi politycy" - napisał z kolei na Facebooku Jan Śpiewak.

Przypomnijmy, aktywista oświadczył, że wycofuje się z polityki przed prawie dwoma tygodniami, po ogłoszeniu wyroku w sądzie rejonowym dla Warszawy Śródmieścia, który uznał go winnym zniesławienia Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, adwokat i córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Uzasadnienie tego nieprawomocnego wyroku nie jest jawne.

ran/kz/pm

Pozostałe wiadomości

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w Faktach TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!

Most pieszo-rowerowy łączący brzegi Wisły wciąż budzi wiele emocji. Przeszły nią już setki tysięcy osób. Drogowcy tłumaczą, dlaczego - mimo otwarcia - na przeprawie wciąż trwają prace wykończeniowe i można tam spotkać robotników.

"Żadna budowla oddana do użytku w ostatnich latach w Warszawie nie budziła takich emocji"

"Żadna budowla oddana do użytku w ostatnich latach w Warszawie nie budziła takich emocji"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Odpady komunalne zalegają w Otwocku. Firma, która zajmowała się ich wywozem, nagle przestała świadczyć usługi miastu. Urzędnicy podstawiają kontenery i obiecują szybko rozwiązać problem.

Śmieciowy problem w Otwocku. Nikt nie odbiera odpadów, na ulicach postawiono kontenery

Śmieciowy problem w Otwocku. Nikt nie odbiera odpadów, na ulicach postawiono kontenery

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obecny rektor Uniwersytetu Warszawskiego profesor Alojzy Z. Nowak został w czwartek wybrany na to stanowisko na kolejną kadencję 2024-2028 - poinformowała uczelnia.

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego wybrany na drugą kadencję

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego wybrany na drugą kadencję

Źródło:
PAP

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lista zarzutów dla 37-latka, którego zatrzymali policjanci z Białołęki jest długa. Mężczyzna nie dość, że został przyłapany na kradzieży mebli ogrodowych, to pod sklep przyjechał autem, do którego się wcześniej włamał. Poza tym kierował w stanie nietrzeźwości i pomimo orzeczonych sądowych zakazów prowadzenia pojazdów.

Cudzym autem przyjechał ukraść meble z wystawy sklepowej, podał dane swojego brata

Cudzym autem przyjechał ukraść meble z wystawy sklepowej, podał dane swojego brata

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy chwalą się pierwszymi widocznymi zmianami w Parku Skaryszewskim. Latarnie na betonowych słupach, które niemal nie dawały światła to już przeszłość. Zastąpiły je pastorały warszawskie - nowoczesne konstrukcje w historycznej stylistyce. Trwają przy nich prace wykończeniowe. Postępy widać też przy remoncie nawierzchni głównej alei parkowej.

Betonowych latarni w Parku Skaryszewskim już nie ma, zastąpiły je pastorały

Betonowych latarni w Parku Skaryszewskim już nie ma, zastąpiły je pastorały

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 19 kwietnia, przypada 81. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim - największego zbrojnego zrywu Żydów podczas II wojny światowej. Tego dnia wolontariusze będą wręczać mieszkańcom Warszawy symboliczne papierowe żonkile, by uczcić pamięć bohaterów tamtych wydarzeń. O 12 zostaną włączone syreny wojewódzkiego systemu ostrzegania i alarmowania.

81 lat temu chwycili za broń, by walczyć o godność

81 lat temu chwycili za broń, by walczyć o godność

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

W piątek przypada 81. rocznica powstania w getcie warszawskim. - Aby uczcić pamięć bohaterów, decyzją Wojewody Mazowieckiego Mariusza Frankowskiego, w piątek o godzinie 12:00 zostaną włączone syreny - poinformowały służby wojewody.

W piątek zawyją syreny. Rocznica powstania w getcie

W piątek zawyją syreny. Rocznica powstania w getcie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie odbyła się uroczystość wręczenia medali "Powstanie w Getcie Warszawskim". Odznaczenie to przyznawane jest osobom zasłużonym dla historii Żydów w czasie II wojny światowej oraz zasłużonym dla dialogu polsko-żydowskiego. W tym roku uhonorowanych zostało dziesięć osób i instytucji.

Dziesięć osób i instytucji uhonorowano medalami "Powstanie w Getcie Warszawskim"

Dziesięć osób i instytucji uhonorowano medalami "Powstanie w Getcie Warszawskim"

Źródło:
PAP

Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich poinformował o rozpoczęciu prac naprawczych tunelu w Sulejówku w ciągu drogi 638. - W miejsce uszkodzonego elementu zostaną wstawione dwie nowe belki stalowe. Ruch zostanie przywrócony na początku przyszłego tygodnia - obiecali urzędnicy.

Rozpoczęli naprawę tunelu w Sulejówku. Uszkodził go kierowca tira

Rozpoczęli naprawę tunelu w Sulejówku. Uszkodził go kierowca tira

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tym tygodniu metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski przyjechał z wizytą do Pałacu Prezydenckiego. Parze prezydenckiej wręczył dość niecodzienny prezent: relikwie świętego Floriana i świętej Jadwigi.

Kontrowersyjny duchowny z wizytą w Pałacu Prezydenckim. Przekazał niezwykły prezent

Kontrowersyjny duchowny z wizytą w Pałacu Prezydenckim. Przekazał niezwykły prezent

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w 14 stołecznych kinach rozpocznie się Tydzień Warszawskich Kin Studyjnych. W programie są seanse filmowych klasyków, kronik, warsztaty i spotkania z artystami, a także spacer z reżyserem Dariuszem Gajewskim śladami lokacji do filmu "Warszawa".

Na otwarcie "Wilczyca", potem spacer śladami "Warszawy" Gajewskiego

Na otwarcie "Wilczyca", potem spacer śladami "Warszawy" Gajewskiego

Źródło:
PAP

W czwartek w godzinach porannego szczytu aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie zablokowali ulicę Modlińską. Interweniowali policjanci.

Aktywiści znów blokowali ważną arterię

Aktywiści znów blokowali ważną arterię

Źródło:
tvnwarszawa.pl