"Proszę się nie wtrącać, to małżeńska kłótnia". Zgwałcił i napastował kobiety

[object Object]
"Podejrzany jest o popełnienie siedmiu czynów na szkodę pięciu kobiet"TVN24
wideo 2/3

Jak wynika z ustaleń prokuratury, napastnik atakował w biały dzień, w centrum stolicy, w miejscach obleganych przez warszawiaków. Jedną kobietę zgwałcił, cztery zmuszał do "innych czynności seksualnych". Śledczy nie mają co do tego wątpliwości. Przed sądem 27-letni Kamil W. jednak nie stanie.

- Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego prowadzonego przeciwko 27-letniemu Kamilowi W. - potwierdza w rozmowie z tvnwarszawa.pl Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Dwa ataki na placu Defilad

Ani policja, ani prokuratura prowadząca w tej sprawie postępowanie nie mają wątpliwości, że mężczyzna dopuścił się przestępstw wobec pięciu kobiet.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, atakował w biały dzień, w miejscach uczęszczanych. Wybierał przypadkowe kobiety. Zazwyczaj zaczynało się tak: siadał na ławce, zagadywał. Chwilę później przemocą próbował zaciągnąć pokrzywdzoną w ustronne miejsce.

Pierwszy sygnał policja otrzymała 16 czerwca 2018 roku, po godzinie 6 rano.

27-latkę zaczepił na placu Defilad. Przewrócił ją, a kiedy się opierała, zaczął uderzać pięścią w twarz. Przegryzł jej wargi, groził śmiercią. Interweniowały obce osoby. Powiedział to, co mówił świadkom każdej próby gwałtu: proszę się nie wtrącać, to kłótnia małżeńska.

I uciekł.

Nie na długo. Zaatakował kawałek dalej, również na placu Defilad. Tam rzucił się na 48-latkę. Złapał ją za włosy i próbował zmusić do innej czynności seksualnej.

Spłoszyli go świadkowie.

W ogrodzie, w bibliotece

W Ogrodzie Saskim 25-latkę zaczął dusić, ręką zakrył jej usta, a później przewrócił i zgwałcił. Potem ciągnął za włosy, uderzał w twarz, zabrał jej portfel i uciekł.

Ostatni raz tego dnia Kamil W. zaatakował na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, gdzie jest ogród.

Tam przewrócił 21-letnią kobietę. Uderzał ją rękami i chciał "doprowadzić do innej czynności seksualnej".

Pobiegł dalej.

Policjanci ze śródmiejskiej komendy znali już wtedy rysopis W. Zatrzymali mężczyznę cztery godziny po popełnieniu pierwszego przestępstwa. Był roztrzęsiony i pijany, mówił nieskładnie.

Trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał siedem zarzutów: kierowania gróźb karalnych, usiłowania zgwałcenia, zgwałcenia, rozboju oraz usiłowania doprowadzenia pokrzywdzonej do innej czynności seksualnej.

Śledczy przypisali mu też próbę gwałtu, do której doszło tydzień wcześniej - 9 czerwca na Podwalu.

Za wszystkie te przestępstwa groziło mu 12 lat więzienia.

Niepoczytalny

Mężczyzna nie stanie jednak przed sądem. Jak poinformował nas Łukasz Łapczyński, rzecznik stołecznej prokuratury, biegli po obserwacji sądowo-psychiatrycznej uznali, że Kamil W. "cierpi na chorobę psychiczną, która znosiła zdolność do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem".

Mężczyzna trafił do zakładu psychiatrycznego, bo - zdaniem śledczych - może zaatakować ponownie. Termin pobytu w zakładzie nie będzie określony. W. będzie co pół roku badany, by lekarze mogli określić, czy są przesłanki do dalszej izolacji.

Kamil W. nie był wcześniej karany. Z wykształcenia jest piekarzem. Ma żonę i dziecko.

"Szarpał za włosy, bił, gryzł" - tak policja przed rokiem mówiła o sprawie gwałciciela:

[object Object]
Policjant o zatrzymaniu podejrzanego o gwałtTVN24
wideo 2/4

Klaudia Ziółkowska

Pozostałe wiadomości

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Na trasie S2, za węzłem Lotnisko, w porannym szczycie zderzyły się trzy samochody osobowe. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że w kolizji nikt nie ucierpiał. Były jednak spore utrudnienia.

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 23-latka, który uszkodził przypadkowe auto. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że "ze złości". Grozi mu pięć lat więzienia.

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pewien 42-latek prowadził legalny sklep, jednak zawartość zaplecza już taka nie była. Policjanci odkryli składowane tam narkotyki. Mężczyzna usłyszał zarzuty i trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie.

Sklep był przykrywką nielegalnego biznesu. "Tłumaczył, że narkotyki są jego lekarstwem"

Sklep był przykrywką nielegalnego biznesu. "Tłumaczył, że narkotyki są jego lekarstwem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska wezwała policję do handlarza truskawkami, który wystawił nielegalnie swoje stoisko na placu Defilad. Mężczyzna zagroził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle". Został zatrzymany.

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Źródło:
tvnwarszawa.pl