Po zbrodni pod Zakroczymiem nie będzie zarzutów dla policjantów

Tragedia pod WarszawąUWAGA

Hanna W. zabiła męża, który się nad nią znęcał. Wcześniej prosiła o pomoc policję. Ale prokuratura uznała, że nie ma dowodów na to, że policjanci ją zbyli. Śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy zostało właśnie umorzone.

52-letni Zbigniew W. od lat znęcał się nad swoją żoną, 46-letnią Hanną. Najczęściej psychicznie - obrzucając ją wyzwiskami. Raz został za to nawet skazany przez sąd.

Tak samo było rankiem 18 sierpnia ub. r. Małżonkowie byli w swoim domu pod Zakroczymiem. Hanna W. przy blacie kuchennym szykowała powidła, jej mąż siedział przy stole i jadł śniadanie razem z 17-letnim synem. Między kolejnymi kęsami, miotał w jej stronę wulgaryzmy i oskarżał o zdradę.

W pewnym momencie kobieta chwyciła nóż i wbiła w prawy bok męża. Ostrze sięgnęło serca. Zbigniew W. zmarł w drodze do szpitala. - Nie wytrzymałam. Ale chciałam go tylko nastraszyć – powiedziała podczas przesłuchania w prokuraturze.

Zgłaszała sprawę na policję

Ale opowiedziała też o tym, jak kilkukrotnie próbowała zainteresować lokalną policję agresywnym mężem. Według jej wyjaśnień złożonych przed prokuratorem, policjanci najpierw odmówili przyjęcia zawiadomienia, tłumacząc to brakiem niebieskiej karty, później narzekali, że nie mają czasu, bo przygotowują się do święta policji. Opisała też sytuację, w której kobieta zadzwoniła po policję, bo mąż był agresywny, ale gdy policjanci przyjechali na miejsce, Zbigniewa W. nie było w domu. Uznali więc, że interwencja jest zakończona.

Śledztwo w sprawie zabójstwa prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowym Dworze Mazowieckim. Po przesłuchaniu Hanny W. uznała ona, że istnieje poważne podejrzenie, że policjanci z posterunku w Zakroczymiu i z komendy w Nowym Dworze Mazowieckim nie dopełnili swoich obowiązków służbowych. Wyłączyła wiec ten wątek do osobnego śledztwa i przekazała je do prokuratury wyższej instancji, czyli do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Po blisko czterech miesiącach śledztwo zostało jednak umorzone. Prokurator badał zdarzenia. Po pierwsze, czy 9 lipca policjanci z Zakroczymia nie popełnili przestępstwa nie zatrzymując Zbigniewa W. po awanturze domowej. Po drugie, czy 12 lipca dyżurny z komendy w Nowym Dworze nie popełnił przestępstwa, odmawiając przyjęcia zawiadomienia od Hanny W.

W obu przypadkach prokuratura uznała, że nie. - W zakresie czynu pierwszego ustalono, że przed przyjazdem funkcjonariuszy policji Zbigniew. W. oddalił się z terenu posesji. Postępował tak, kiedy w trakcie nieporozumień żona informowała go o zamiarze wezwania policji. Policjanci nie mieli możliwości zatrzymania go – informuje prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Jednocześnie kiedy Zbigniew W. wrócił do domu, Hanna W. nie poinformowała o tym funkcjonariuszy policji - dodaje. Dlatego prokuratura uznała, że w ogóle nie doszło przestępstwa.

Zbyt mało dowodów

W drugi przypadek nie był już tak oczywisty, prokuratura umorzyła, bo miała zbyt mało dowodów, by postawić zarzut. - Nie udało się jednoznacznie odtworzyć przebiegu rozmowy pomiędzy funkcjonariuszem policji, a Hanną W. podczas jej pobytu na komendzie – mówi prok. Łukasz Łapczyński. - Relacje funkcjonariusza policji i Hanny W. są rozbieżne. A w oparciu o relacje innych świadków nie sposób tych rozbieżności wyeliminować – dodaje.

Podkreśla, że opowieść W. została potwierdzona przez jej córkę. Ale z kolei zeznania policjanta potwierdzają późniejsze wydarzenia.

- 15 lipca Hanna W. na posterunku w Zakroczymiu rozmawiała z dzielnicowym, natomiast 17 lipca dzielnicowy razem z innym funkcjonariuszem policji udali się bez zapowiedzi do domu Hanny W. i przeprowadzili rozmową z nią oraz jej mężem. Policjanci jednoznacznie stwierdzili, że intencją Hanny W. podnoszoną w rozmowach było to, by policjanci wpłynęli na Zbigniewa W., by ten podjął leczenie odwykowe – relacjonuje prok. Łapczyński. Podkreśla, że z ustaleń śledztwa wynika, że w trakcie tych rozmów Hanna W. nie wspominała o zamiarze złożenia zawiadomienia o przestępstwie.

Nie została aresztowana

Decyzja o umorzeniu nie jest prawomocna, dlatego prokuratura odmawia dalszych informacji o tej sprawie. Tłumaczy to między innymi tym, że wciąż trwa główne śledztwo, czyli to dotyczące zabójstwa. Zwraca jednak uwagę, że prowadząca je nowodworska prokuratura pospieszyła się z wyłączeniem materiałów w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów. - Najpierw należało zebrać cały materiał dowodowy dotyczący zdarzenia, a dopiero potem podjąć decyzję o ewentualnym wyłączeniu materiałów - zaznacza prok. Łapczyński.

Śledczy z prokuratury okręgowej biorą bowiem pod uwagę, że opowieść Hanny W. o policjantach, którzy jej nie pomogli, może być jej linią obrony. Ale sąd, który rozpatrywał wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Hanny W. uznał, że jej opowieść jest wiarygodna. I nie zdecydował się na jej umieszczenie jej za kratkami. Na koniec śledztwa kobieta czeka w domu.

Wkrótce ma zostać zbadana przez biegłych psychiatrów. Jeśli uznają oni, że działała w afekcie, za zabicie męża będzie jej grozić znacznie niższa kara – do dziesięciu lat więzienia. Po wydarzeniach w Zakroczymiu stanowisko stracił komendant nowodworskiej policji Krzysztof Padewski

Zobacz też materiał "Uwagi TVN" o tej tragedii:

Fragment programu
Fragment programuUWAGA! TVN

Piotr Machajski

Źródło zdjęcia głównego: UWAGA

Pozostałe wiadomości

Ogromny korek utworzył się w porannym szczycie w Sulejówku. Kierowca auta ciężarowego uszkodził nowy tunel, służby muszą sprawdzić jego konstrukcję. Przejazd w obie strony jest zablokowany.

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie ponownie próbowali blokować mosty w Warszawie. Dzisiaj rano pojawili się na mostach Poniatowskiego i Gdańskim. Były utrudnienia. Dzień wcześniej pięć osób położyło się na jezdni Świętokrzyskiego.

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Źródło:
tvnwarszawa.pl /PAP

Wyszedł z domu do pracy. Tego dnia tam jednak nie dotarł. Został zatrzymany, gdy wysiadał z autobusu. Trafił do więzienia, gdzie spędzi najbliższe lata. Był bowiem poszukiwany.

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze sporymi utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy podróżujący w porannym szczycie trasą S2. Jeden pas blokowały rozbite auta. Korek miał nawet dziewięć kilometrów.

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zlikwidowali duży magazyn i zabezpieczyli ponad 130 kilogramów różnego rodzaju narkotyków o szacunkowej wartości ponad pięciu milionów złotych. Zatrzymano 27-latka, któremu grozi do 12 lat więzienia.

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularność nowej kładki przez Wisłę wymusza szybkie zmiany w jej sąsiedztwie. Prezydent Warszawy zapowiedział, że dotkną one także Karową, która ma się stać "przedłużeniem mostu".

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Świadectwa z getta warszawskiego" to nowa część wystawy głównej w Muzeum Warszawy. Zostanie otwarta 17 kwietnia. Autorzy zapowiadają, że będzie ona "próbą ukazania tego, co niewyobrażalne". Ma też podkreślić integralność historii warszawskich Żydów z historią całej społeczności miasta.

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

Źródło:
PAP
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Motorniczy przytrzasnął w drzwiach tramwaju nogę czteroletniego Aleksandra i ruszył. Chłopiec zginął na miejscu. Zaczął sie proces w sprawie tragicznego wypadku na ulicy Jagiellońskiej.

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Jest jedynym odznaczeniem, które dorosłym przyznają dzieci z całego świata. W wiosennej edycji wśród Dam Orderu Uśmiechu znalazła się Wanda Traczyk-Stawska, żołnierka AK ps. "Pączek" i psycholożka.

Wanda Traczyk-Stawska z Orderem Uśmiechu

Wanda Traczyk-Stawska z Orderem Uśmiechu

Źródło:
PAP

Rafał Trzaskowski zapowiedział złożenie projektu uchwały w sprawie podwyżki stawek za przejazdy taksówkami. To deklaracja po spotkaniu z taksówkarzami, którzy przedstawili prezydentowi swoje postulaty.

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Źródło:
PAP

Nowym komendantem stołecznej policji został inspektor Dariusz Walichnowski. Wcześniej szefował policji w Gdańsku. W poniedziałek pożegnał się z tamtejszym sztandarem.

Z Gdańska do Warszawy. Dariusz Walichnowski nowym komendantem stołecznym

Z Gdańska do Warszawy. Dariusz Walichnowski nowym komendantem stołecznym

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków poinformował o oględzinach prowadzonych na terenie dawnego cmentarza gminy ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Kamykowej na Białołęce. Są one związane z wpisem nekropolii do rejestru zabytków. Wcześniej mieszkańcy okolicy alarmowali, że trwa tam wycinka drzew.

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na obrzeżach zabytkowego Cmentarza Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich była planowana budowa bloków mieszkalnych. Poprzedni wojewódzki konserwator zabytków umorzył postępowanie w sprawie uzgodnienia decyzji o warunkach zabudowy, co dało urzędowi dzielnicy zielone światło do wydania "wuzetki". Resort kultury poinformował właśnie o unieważnieniu tamtej decyzji konserwatora.

Nie będzie bloków w parku na obrzeżach cmentarza

Nie będzie bloków w parku na obrzeżach cmentarza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rynek cyfrowy wzbogacił się niedawno o platformę, która otwiera polskim producentom drzwi do rynku niemieckiego. Znane z doskonałego stosunku jakości do ceny polskie artykuły budowlane i wykończeniowe, takie jak ogrodzenia, bramy, schody, czy okna, cieszą się rosnącym zainteresowaniem na niemieckim rynku. Dzięki PolenDiscount.de niemieccy klienci mają teraz możliwość bezpośredniego kontaktu z polskimi producentami i otrzymywania indywidualnie dopasowanych ofert do swoich projektów. 

PolenDiscount.de - platforma wspierająca handel polsko-niemiecki

PolenDiscount.de - platforma wspierająca handel polsko-niemiecki

Kundelek z podwarszawskiego schroniska został dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Zabieg wykonano tuż po adopcji, a okaleczony czworonóg został zwrócony. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt zawiadomiła organy ścigania. W sprawie zapadł już jeden wyrok - uniewinniający oskarżonego. Apelacja okazała się skuteczna i sprawa wróciła do sądu do ponownego rozpatrzenia.

Wycięli mu nerkę i przeszczepili rasowemu psu. Sprawa Saturna wraca na wokandę

Wycięli mu nerkę i przeszczepili rasowemu psu. Sprawa Saturna wraca na wokandę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nurogęsi są gatunkiem chronionym, występującym w Warszawie niemal wyłącznie w Łazienkach Królewskich. Zaraz po wykluciu piskląt matki ruszają z małymi do Wisły. W stolicy ich wędrówka jest trudna, bo przecina ją ruchliwa Czerniakowska. Pierwsza dzielna matka wraz ze swoim stadkiem pokonała już niebezpieczną trasę. Pomogły, jak co roku, służby miejskie.

Rodzina nurogęsi pokonała bezpiecznie Czerniakowską

Rodzina nurogęsi pokonała bezpiecznie Czerniakowską

Źródło:
PAP