Pielęgniarki wywalczyły podwyżki. Szczegóły porozumienia w CZD

[object Object]
Strajk w Centrum Zdrowia Dziecka
wideo 2/20

Wzrost wynagrodzenia o 300 zł brutto, zwiększenie o 50 proc. dodatku za pracę w święta Bożego Narodzenia i w Wielkanoc, dostosowanie obsady pielęgniarskiej do realnych potrzeb – to najważniejsze punkty porozumienia zawartego między dyrekcją CZD a strajkującymi pielęgniarkami.

Treść porozumienia opublikowano na stronie internetowej Centrum Zdrowia Dziecka. Zapisano w nim, że od 1 sierpnia br. miesięczne wynagrodzenie zasadnicze brutto pielęgniarek i położnych zwiększy się o 300 zł w przeliczeniu na pełny etat.

Dyrekcja, niezależnie od tego, zobowiązała się do realizowania warunków porozumienia z września 2015 r. w sprawie ogólnokrajowych podwyżek dla pielęgniarek, które przekazywane są w czterech transzach po 400 zł (pierwszą przekazano we wrześniu ubiegłego roku). Kwoty te mają automatycznie wchodzić do podstawy wynagrodzenia.

Ponadto pracodawca ma wydać do 15 lipca zarządzenie zobowiązujące włączanie pielęgniarek i położnych do zespołów badawczych w przypadku wykonywania przez nie zadań badawczych w takich projektach. W przypadku badań lub projektów, w których możliwa jest wypłata wynagrodzeń, pielęgniarki i położne będą uwzględniane stosownie do ich zaangażowania.

Wyższe dodatki

W myśl porozumienia dodatek dla pielęgniarek za pracę w święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc wzrośnie ze 100 do 150 procent.

Ustalono także limit godzin nadliczbowych w roku dla pielęgniarki i położnej w wysokości 120 godzin. Przekroczenie go może nastąpić wyłącznie za zgodą pracownika. Pracodawca zobowiązał się każdorazowo do wypłacania wynagrodzenia za godziny nadliczbowe przepracowane ponad limit oraz dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości 150 proc. wynagrodzenia.

Strony uzgodniły zmianę okresu rozliczeniowego z jednomiesięcznego na dwumiesięczny, z ustalanym na jeden miesiąc harmonogramem czasu pracy.

Dyrekcja CZD zobowiązała się do dostosowania, po zaopiniowaniu przez związek zawodowy, liczby obsady pielęgniarskiej stosownie do potrzeb w poszczególnych jednostkach organizacyjnych.

Porozumienie przewiduje, że nie będzie żadnych konsekwencji związanych z udziałem w strajku, a za okres udziału w strajku pielęgniarkom i położnym zostanie wypłacone wynagrodzenie.

Spór zbiorowy zawieszony

Strona związkowa zawiesiła na mocy porozumienia spór zbiorowy do 31 grudnia br. w celu monitorowania wykonania uzgodnień. Niewykonanie ich spowoduje natychmiastowe podjęcie sporu, zaś spełnienie warunków w tym terminie zakończy go.

Pracodawca zobowiązał się w okresie zawieszenia sporu przekazywać związkowi, do 10. dnia każdego miesiąca, pisemne informacje według stanu na koniec miesiąca poprzedniego obejmujące: liczbę zatrudnianych pielęgniarek w przeliczeniu na pełne etaty oraz na podstawie umów cywilno-prawnych, liczbę absencji w pracy z rozbiciem na jej przyczyny, informację o rotacji w zatrudnieniu pielęgniarek w danym miesiącu, w tym o biegnących wypowiedzeniach umów i liczbie godzin nadliczbowych.

Strony postanowiły, że wspólnie wystąpią do Ministra Zdrowia jako organu nadzorującego Instytut o przyspieszenie prac nad reformą systemu finansowania świadczeń zdrowotnych w zakresie pediatrii.

Wyłączono możliwość wypowiedzenia porozumienia, bez zgody drugiej strony, przez okres 1,5 roku.

Nie ma pełnej satysfakcji

W wieczornym oświadczeniu przekazanym mediom w środę poinformowano, że przyjęte w porozumieniu postanowienia "nie są w pełni satysfakcjonujące dla stron, stanowią jednak wyraz kompromisu dla dobra małych pacjentów Instytutu".

Strajk pielęgniarek z CZD rozpoczął się 24 maja, kiedy część z nich odeszła od łóżek pacjentów - na oddziałach pracowały oddziałowa i jedna pielęgniarka. Protest nie był prowadzony na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii oraz na neonatologii, patologii i intensywnej terapii noworodka.

W poniedziałek dyrekcja CZD zadecydowała o zamknięciu czterech oddziałów: immunologii, endokrynologii, diabetologii oraz urologii dziecięcej. Argumentowano, że personel będzie przeniesiony do innych oddziałów, by zapewnić bezpieczeństwo i możliwość leczenia pacjentom.

Szpital ma ponad 336 mln zł długu; zdaniem Radziwiłła każdy dzień strajku kosztował placówkę ok. pół miliona złotych.

W środę informację o sytuacji w CZD przedstawiła w Sejmie premier Beata Szydło. Szefowa rządu zapowiedziała, że w lipcu rząd zaproponuje systemowe zmiany w służbie zdrowia.

PAP/skwb

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl