Nie ma pieniędzy na remont ubeckiej katowni. Powstanie tu bank?


Nie będzie izby pamięci w byłej katowni UB przy ul. Strzeleckiej - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl. Powód? Instytut Pamięci Narodowej nie ma pieniędzy na obiecany remont wnętrz i godne upamiętnienie historycznego miejsca. Społecznicy zapowiadają, że będą interweniować w Ministerstwie Sprawiedliwości. – To unikatowy zabytek na skalę kraju, nie możemy tak tego zostawić – komentują.

Od 2014 roku społecznicy ze Stowarzyszenia Kolekcjonerzy Czasu walczyli o ochronę prawną byłej głównej kwatery NKWD na Polskę Lubelską, przy ul. Strzeleckiej 8. Właśnie w tych piwnicach zachowały się setki inskrypcji pozostawionych przez przetrzymywanych, katowanych i zabijanych tam ludzi.

Upór społeczników poskutkował, wojewódzki konserwator zabytków wpisał pomieszczenia do rejestru zabytków.

"Powód – brak pieniędzy"

- Dalej miało być już tylko lepiej. Inwestor będący właścicielem historycznej kamienicy, w związku z podpisanym przez Instytut Pamięci Narodowej listem intencyjnym, czekał na zawarcie ostatecznej umowy z Instytutem, który w kazamatach miał stworzyć izbę pamięci z prawdziwego zdarzenia – mówi Anna Straszyńska, przedstawiciel stowarzyszenia.

Teraz okazuje się, że nad projektem zawisły czarne chmury. W środę dowiedzieliśmy się, że IPN rezygnuje z przedsięwzięcia. Na razie Instytut nie potwierdza tego oficjalnie, ale wiadomość trafiła już do społeczników i dewelopera, co potwierdził nam jego pełnomocnik.

- Przygotowaliśmy wszelkie zgody, dokumentację, mieliśmy chęci do pracy. Uczestniczyliśmy we wszystkich spotkaniach w IPN-ie. Jednak w tym tygodniu przedstawiciele instytutu poinformowali nas, że miejsce pamięci nie powstanie. Powód – brak pieniędzy – rozkłada ręce Andrzej Amanowicz pełnomocnik inwestora.

"W okolicy brakuje banków"

Deweloper chciał sprzedać 530-metrowy lokal (nieprzystosowany jeszcze do użytkowania) za 2,5 mln złotych. – Złożyliśmy również ofertę w której zobowiązaliśmy się przygotować miejsce w taki sposób, aby placówka mogła już działać. Za to IPN miał zapłacić 3,5 mln złotych. To o wiele niższe kwoty od cen rynkowych – twierdzi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Amanowicz.

I dodaje, że w najbliższym czasie dawna katownia zostanie zabezpieczona i zamknięta, a pomieszczenia, które miały być częścią dydaktyczną izby - wynajęte. - Jako deweloperzy to przełkniemy, ale jako ludzie – to nas boli. Pomieszczenia mające wcześniej przeznaczenie dydaktyczne, wynajmiemy na działalność usługową. Są już pierwsi zainteresowani, być może powstanie tu bank, których w okolicy brakuje – kwituje Amanowicz.

Aktywiści nie odpuszczają

Co na to społecznicy? - Piwnice kamienicy przy Strzeleckiej 8 są unikatowym obiektem na skalę kraju, nigdzie nie zachowało się tyle śladów i inskrypcji po zbrodniach komunistów. Po przeprowadzeniu odpowiednich badań, mogą być ważną informacją dotyczącą osób przetrzymywanych w komunistycznych katowniach, mogą również posłużyć do odtworzenia ich biografii i być może zlokalizowania miejsca ich pochówków – opisuje Anna Straszyńska.

I zachęca do podpisania petycji skierowanej do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i ministra skarbu Dawida Jackiewicza.

"Zwracamy się z błagalną prośbą, w imieniu własnym oraz narodu, o podjęcie działań w celu wykupu od prywatnego właściciela przedmiotowych piwnic i zorganizowanie w nich Izby Pamięci, bądź filii Muzeum Żołnierzy Wyklętych, na cześć tych którzy, kiedyś walczyli o naszą wolność, a teraz pozostają bezbronni" – czytamy w petycji, którą podpisało już blisko 500 osób.

Sprawa ma zostać poruszona na najbliższej sesji rady dzielnicy Praga-Północ. Radni mają przyjąć uchwałę o treści podobnej do tekstu petycji.

Klaudia Ziółkowska

MUZEUM ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH MA POWSTAĆ W ARESZCIE PRZY RAKOWIECKIEJ:

Areszt śledczy na Rakowieckiej zostanie zamknięty
Areszt śledczy na Rakowieckiej zostanie zamkniętyPolska i świat tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Kolekcjonerzy Czasu

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl