Nie chcą molocha na Kabatach. Inwestor nie składa broni

W tym miejscu ma powstać nowa galeria handlowa
W tym miejscu ma powstać nowa galeria handlowa
Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
W tym miejscu ma powstać nowa galeria handlowaMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Kabat sprzeciwiają się rozbudowie supermarketu Tesco do rozmiarów bliskich Galerii Mokotów. Obawiają się hałasu. Inwestor, choć uwzględnia część postulatów, nadal stara się o zgodę na budowę handlowego molocha tuż obok Lasu Kabackiego.

Inwestor Galerii Kabaty u zbiegu al. KEN i Wąwozowej nie składa broni. We wrześniu ubiegłego roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska odmówił zgody na rozbudowę centrum, zarzucając braki w dokumentacji i niedostosowanie się do norm hałasu. Inwestor zmodyfikował plany. W środę złożył dokumenty (tzw. kartę inwestycji, która poprzedza raport środowiskowy) w Biurze Ochrony Środowiska.

Główna zmiana to zlokalizowanie strefy dostaw, która powoduje największy hałas, pod ziemią - na poziomie -1 i -2.

"Jest to kolejna zmiana po proponowanych przez nas wcześniej zabezpieczeniach sąsiadujących budynków przed ewentualnym hałasem ze strefy dostaw, m.in. specjalnym dachem, czy też sprowadzeniem tzw. małej strefy dostaw na parking podziemny" – napisał inwestor na swojej stronie internetowej.

Boją się wentylatorów

Mieszkańcy doceniają starania inwestora. – Myślę, że to dobry ruch z jego strony – komentuje Maciej Antosiuk ze stowarzyszenia Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa. - To nie jest tak, że chcemy zablokować budowę galerii, przede wszystkim zależy nam, by inwestor zaczął liczyć się ze zdaniem mieszkańców - zapewnia.

Nowa karta inwestycji nie rozwiewa jednak wszystkich wątpliwości. Inwestor nadal nie określił jak zabezpieczy mieszkańców przed hałasem, który powodują ogromne urządzenia klimatyzacyjno-chłodnicze.

– Tych urządzeń miałoby być na dachu budynku około 130, według planu znajdą się one na wysokości okien i balkonów okolicznych bloków, proszę sobie wyobrazić jaki hałas będzie generowany latem, gdy ludzie otwierają okna – tłumaczy Ryszard Rak, prezes spółdzielni SAM-81, która zarządza pięcioma blokami w bezpośredniej okolicy inwestycji.

Większy ruch i problem z parkowaniem?

W nowym projekcie nie zmieniono też wielkości obiektu. Galeria nadal miałaby mieć od strony al. KEN niemal 30 metrów wysokości i kaskadowo zmniejszać się w kierunku Lasu Kabackiego do 10 metrów. Powierzchnia użytkowa planowanej galerii to 60 tys. mkw. Zdaniem mieszkańców tak duży obiekt jest w tej części Warszawy zbędny. – W okolic dominuje zabudowa czteropiętrowa, taki budynek jaki planuje inwestor, kompletnie nie pasowałby do reszty – mówi Antosiuk.

Poza hałasem i wielkością nowej galerii mieszkańcy boją się intensywnego ruchu w okolicach nowego centrum handlowego.

– Kabaty to bardzo spokojna okolica. Gdyby tak duży obiekt powstał, byłby najbardziej wysuniętą na południe galerią w Warszawie. Zapewne mieszkańcy Konstancina czy Góry Kalwarii właśnie tutaj przyjeżdżaliby na zakupy. Okoliczne ulice mogłyby nie wytrzymać takiego ruchu – dodaje Antosiuk.

Władze spółdzielni wskazują też na problem z parkowaniem. Obecnie sporo osób wykorzystuje parking przy Tesco jako swoisty P+R – zostawiają tu swoje auta zanim przesiadają się do metra.

– Obawiam się, że jeśli Galeria Kabaty zastosuje reguły, które stosuje Galeria Mokotów – czyli darmowe parkowanie tylko na określony czas dla klientów – wtedy zapewne wszystkie okoliczne uliczki będą zapchane przez kierowców chcących przesiąść się do metra – wskazuje Ryszard Rak.

Chcą zmiany planu

Równolegle spółdzielnia walczy w sądzie o zmiany uchwalonego w 2008 roku planu zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy chcieliby m.in.: obniżenia maksymalnej wysokości budynków do 15 metrów, schowania urządzeń klimatyzacyjnych wewnątrz budynku czy zakazu budowy parkingu naziemnego. – Ten plan uchwalany bardzo późno w nocy jest po prostu niekorzystny dla mieszkańców – tłumaczy Rak.

Pierwszą batalię przegrali. Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił ich skargę. Teraz spółdzielnia chce złożyć skargę kasacyjną do wyższej instancji.

Galeria owszem, ale nie taka

Mimo wszystkich uwag, spółdzielnia i stowarzyszenie nie chcą całkowitego wstrzymania rozbudowy centrum (dziś to supermarket i 25 sklepów). – Ale nie do aż tak monstrualnych rozmiarów. Gdyby inwestor uwzględnił nasze postulaty i zbudował obiekt o połowę mniejszy niż planuje, wtedy bylibyśmy zadowoleni – podsumowuje Antosiuk.

Zdanie Antosiuka podziela też spółdzielnia. – Tak duży obiekt, tak blisko bloków, w takim kształcie jaki proponuje inwestor, skutkowałby też poważnym spadkiem wartości mieszkań, które ludzie kupowali biorąc olbrzymie kredyty. Zamiast spokojnej okolicy, powstanie tam strefa przemysłowa – twierdzi Rak.

Według naszych informacji, nowy raport środowiskowy ma zostać wysłany do RDOŚ w przeciągu dwóch miesięcy. Wtedy urzędnicy poddadzą go kolejnej analizie i ocenią, czy jest zgodny z wszystkimi wymogami.

O sprawie chcieliśmy porozmawiać z inwestorem. Mimo usilnych starań, nie udało nam się z nim skontaktować.

Jakub Baliński

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl