Ministerstwo proponuje: hulajnogi jak rowery i ograniczenie prędkości

[object Object]
"Elektryczne hulajnogi będą traktowane jak pojazdy"TVN24
wideo 2/5

- Hulajnogi będą traktowane jak rowery i będą musiały poruszać się tak jak one, czyli drogami dla rowerów - poinformował w piątek wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Dodał, że prędkość hulajnóg elektrycznych będzie ograniczona do 25 kilometrów na godzinę.

Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury przedstawili w piątek pakiet propozycji w sprawie uregulowania zasad ruchu urządzeń transportu osobistego (UTO).

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powiedział, że Belgia, Norwegia i Dania to państwa, które już uregulowały problem urządzeń transportu osobistego. - Hiszpania, Francja i Niemcy to te państwa, które są dosyć mocno zaawansowane (w rozwiązaniu tego problemu - red.). Dołącza do nich Polska - powiedział Adamczyk.

"Będą traktowane jak pojazdy"

- Urządzenia transportu osobistego będą traktowane jak pojazdy, a ich użytkownicy będą mieli prawa zbliżone do praw obowiązujących rowerzystów - zapowiedział Rafał Weber.

Jak dodał, "zgodnie z nowymi propozycjami, urządzenia transportu osobistego będą pojazdami i będą plasowane w hierarchii podobnie jak rowery".

Dodał, że urządzenia transportu osobistego będą musiały spełniać następujące kryteria: szerokość nieprzekraczająca w ruchu 90 cm, długość nieprzekraczająca 1,25 m, masa własna nieprzekraczająca 20 kg i prędkość ograniczona do 25 km/h.

Przedstawiciele resortu zaznaczyli, że nie chcą wprowadzać "nadmiernych restrykcji wobec którejkolwiek z grup użytkowników dróg, a jedynie zapewnić wszystkim bezpieczeństwo".

Po chodnikach i drogach?

Jak wskazał wiceminister, osoby poruszające się na hulajnogach będą zobowiązane do korzystania z infrastruktury rowerowej, czyli dróg, przejazdów i pasów dla rowerów.

Po ulicy będziemy mogli poruszać się na niej w jednym przypadku. gdy na jezdni będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h. - Ma to na celu zabezpieczenie użytkownika hulajnogi przed potrąceniem - zaznaczył Weber.

- Hulajnogi będą mogły poruszać się po chodnikach tylko wtedy, gdy nie będzie drogi dla rowerów i dopuszczalna prędkość na drodze obok chodnika będzie wyższa niż 30 kilometrów na godzinę - sprecyzował Weber. Jak dodał, kierujący urządzeniami transportu osobistego będzie musiał "poruszać się po chodniku powoli i ustępować miejsca pieszym".

Dziennikarze dopytywali także, czy użytkowników hulajnóg elektrycznych będzie obowiązywała używania kasku. Wiceminister zapowiedział, że w tej kwestii będzie analogicznie jak z rowerzystami. - Nie są oni do tego zobowiązani. Ale ze względu na bezpieczeństwo rekomendujemy takie rozwiązanie - podkreślił.

Wiceszef resortu stwierdził także, że w obecnym projekcie zmian nie wprowadzono konieczności obowiązkowego ubezpieczenia urządzeń transportu osobistego.

Natomiast poruszający się hulajnogami, które są napędzane siłą mięśni, będą nadal traktowani jak piesi.

Czego zabroni ministerstwo?

W nowych przepisach pojawi się limit wieku. - Uważamy, że osoby poniżej 10. roku życia, ze względu na ich bezpieczeństwo i innych użytkowników ruchu, nawet pod opieką rodziców czy opiekunów prawnych nie będą mogły jeździć na hulajnogach elektrycznych - powiedział Weber. Resort przewiduje też, że osoby niepełnoletnie będą musiały posiadać kartę rowerową, by korzystać z hulajnóg.

Zabronione będzie także pozostawianie hulajnóg na przystankach, drogach, ścieżkach rowerowych i w innych miejscach, gdzie będą one utrudniały ruch. Z konsekwencjami będą musiały się również liczyć osoby, które przy pomocy hulajnogi elektrycznej będą usiłowały ciągnąć inny pojazd. Karane będzie też korzystanie z chodnika i drogi poza przypadkami, które dopuszczają przepisy.

Osoba na hulajnodze jak pieszy

Obecnie w polskim prawie nie ma regulacji, które dotyczą hulajnóg elektrycznych, dlatego ich użytkownicy są traktowani jako piesi, którzy powinni korzystać z chodników, co budzi wiele kontrowersji podczas analizowania przyczyn kolizji i wypadków. Dochodzi do nich coraz częściej, bo elektrycznych hulajnóg przybywa.

O ostatnim takim przypadku pisaliśmy w środę. Kobieta jadąca na elektrycznej hulajnodze zderzyła się z samochodem osobowym. Trafiła do szpitala. - Prowadzimy czynności w kierunku wypadku drogowego. Będziemy sprawdzać i ustalać okoliczności tego zdarzenia. Powołany zostanie biegły z zakresu medycyny, który oceni obrażenia poszkodowanej - poinformowała Marta Sulowska z wolskiej komendy policji.

Z kolei pod koniec maja do innego wypadku doszło w Alejach Jerozolimskich. Tuż po godzinie 15 na wysokości wejścia do stacji Warszawa Śródmieście nastolatek jadący jednośladem po chodniku, zderzył się z pieszą. Kobieta trafiła do szpitala, a policjanci ustalą, który z pieszych zawinił: nastolatek, który jechał hulajnogą, czy kobieta, która spacerowała chodnikiem.

Niedawno rzecznik resortu infrastruktury Szymon Huptyś mówił PAP, że ministerstwo chce uregulować zasady korzystania z dróg publicznych przez osoby poruszające się elektrycznymi hulajnogami. Zapowiadał wówczas, że gotowy projekt nowelizacji ma pojawić się w drugim kwartale tego roku. O szczegółach projektu powiedział dzień po majowym wypadku minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Obowiązkowy kask?

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz sugerowała niedawno w mediach przeniesienie hulajnóg z chodników na ścieżki rowerowe, a także obowiązek jazdy w kasku i określenie minimalnego wieku użytkownika. Regulacja obecności w hulajnóg w miastach to nowe wyzwanie dla miast i rządów. Jak podawała w połowie maja agencja Bloomberg, w Wielkiej Brytanii brak jakichkolwiek wytycznych w tej kwestii skłonił rząd do otwarcia największego przeglądu obowiązujących norm prawnych, z których część sięga 1835 roku.

kk/PAP/b

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl