Koalicja zawiązana. Śpiewak i Zandberg pójdą razem do wyborów

[object Object]
Piechna-Więckiewicz o porozumieniuTVN24
wideo 2/4

Partia Razem, Inicjatywa Polska, stowarzyszenie Wolne Miasto Warszawa i Zieloni ogłosili we wtorek zawiązanie koalicji wyborczej w stolicy. - Będziemy trzecią siłą, która zawalczy o drugą turę - mówił lider WMW Jan Śpiewak. Nie wskazano jednak kandydata na prezydenta Warszawy. Do tej pory pojawiały się głosy, że może to być właśnie Śpiewak. Jednak Barbara Nowacka dała do zrozumienia, że wcale nie jest to oczywiste.

Zdaniem Śpiewaka porozumienie czterech organizacji to "bezprecedensowa sytuacja, jeśli chodzi o historię polityczną Warszawy". - My będziemy trzecią siłą, która będzie walczyć o drugą turę - podkreślił na konferencji prasowej przed Pałacem Kultury i Nauki lider WMW.

"Jesteśmy spoza układów"

Zwrócił się jednocześnie do "przyjaciół z ruchów miejskich" o dołączenie do porozumienia, budowanie wspólnych list wyborczych i wspólną walkę o Warszawę. - Jesteśmy spoza układów i chcemy ten układ po prostu rozbić. Chcemy Warszawy, która jest nowoczesna i solidarna społecznie, chcemy Warszawy, która jest wrażliwa na słabszych, chcemy Warszawy, która jest uczciwa - oświadczył z kolei jeden z liderów Partii Razem Adrian Zandberg, charakteryzując propozycję programową czterech organizacji. Warszawska radna i członkini zarządu Inicjatywy Polska Paulina Piechna-Więckiewicz przekonywała z kolei, że warszawscy wyborcy nie muszą czuć się szantażowani i mają alternatywę - "przyzwoitych mężczyzn i przyzwoite kobiety, którzy chcą wziąć odpowiedzialność za losy tego miasta, którzy znają to miasto, cenią mieszkańców i mieszkanki i zawsze będą stali po ich stronie, nigdy po stronie tych, dla których polityka to tylko puste słowa i puste frazesy".

Obiecują 50 tysięcy mieszkań

Wśród elementów porozumienia programowego wymienianych we wtorek przez przedstawicieli organizacji wchodzących w skład koalicji znalazły się między innymi budowa 50 tysięcy mieszkań miejskich na wynajem dostępnych zarówno dla osób najuboższych, jak i dla klasy średniej, budowa centrów wsparcia dla seniorów i osób niepełnosprawnych, walka ze smogiem, rozwój infrastruktury ciepłowniczej i transportu publicznego, zakończenie procederu wyrzucania z mieszkań lokatorów reprywatyzowanych kamienic, a także utworzenie na placu Defilad, wokół Pałacu Kultury i Nauki, warszawskiego Parku Centralnego.

W poniedziałek gruchnęła wieść, że kandydatem porozumienia na prezydenta stolicy ma być Jan Śpiewak. Taka deklaracja nie padła jednak we wtorek. Pytani o to, kto będzie kandydatem koalicji czterech ugrupowań na prezydenta stolicy, politycy odpowiadali konsekwentnie, że decyzja ta zostanie ogłoszona w lipcu. - Dziś ogłaszamy porozumienie programowe, dziś deklarujemy, że startujemy wspólnie do rady miasta, startujemy wspólnie do rad dzielnic, że będziemy mieli wspólną kandydaturę prezydencką - mówił Zandberg. Podkreślił jednocześnie, że w szeregach "tej silnej drużyny, którą udało się zbudować w Warszawie, jest niejedna postać formatu prezydenckiego". - I to jest wielki kłopot dla naszych konkurentów z PO i z PiS-u, także dlatego, że tu są ludzie, którzy są wiarygodni, kiedy mówią o tym, że stoją po stronie lokatorów, którzy nie odkryli tematu reprywatyzacji wtedy, kiedy stał się interesujący medialnie, którzy stali po stronie lokatorów zawsze. Tutaj są ludzie, którzy tworzyli zręby ruchów miejskich w Polsce, tutaj są ludzie, którzy konsekwentnie walczyli w radzie miasta o sprawiedliwość społeczną, o prawa mniejszości, wtedy, kiedy inni asystowali panu (Jackowi - red.) Saryuszowi-Wolskiemu jako konserwatywnemu liberałowi - dodał Zandberg, nawiązując do Rafała Trzaskowskiego.

Piechna-Więckiewicz "najlepszą kandydatką"

Swoją gotowość do startu w wyborach na prezydenta Warszawy potwierdził na konferencji prasowej Śpiewak. Pytana o chęć kandydowania była też wymieniana w tym kontekście Piechna-Więckiewicz, która odparła jednak, że planuje wspólnie z koleżankami i kolegami z koalicji ustalić kandydaturę.

To właśnie Piechna-Więckiewicz została wskazana przez Barbarę Nowacką jako najlepsza pretendentka na fotel prezydenta. We wtorek w Radiu Zet szefowa Inicjatywy Polskiej oświadczyła, że nie ma jeszcze decyzji co do kandydatki bądź kandydata. Zaś o Janie Śpiewaku powiedziała, że "czuje się nim przedwcześnie". Wypomniała mu między innymi deklarację, że jeśli w drugiej turze spotka się Trzaskowski z Jakim - odda pustą kartkę (o czym Śpiewak mówił wcześniej w TOK FM). Według Nowackiej, "trzeba zrobić wszystko, żeby prezydentem Warszawy nie została taka osoba jak Patryk Jaki".

- Mam olbrzymią nadzieję, że kandydatką na prezydenta będzie Paulina Piechna-Więckiewicz, dziewczyna, która jest już trzecią kadencję radną, jest jedną z najlepszych radnych w Warszawie - kontynuowała Nowacka.

"My się nie obrażamy"

Śpiewak był z kolei pytany o to, dlaczego nie porozumiał się w sprawie poparcia z Kukiz'15, którego lider Paweł Kukiz deklarował, iż bierze taką możliwość pod uwagę. - My chcemy, żeby wyborcy Pawła Kukiza, którzy głosowali przeciwko duopolowi PO-PiS, przeciwko niesprawiedliwości i przeciwko państwu z kartonu, zagłosowali na naszą propozycję - nowoczesną, progresywną, prospołeczną. Na pewno będziemy chcieli ich zachęcić, żeby oddali głos na nas. My się nie obrażamy na wyborców, my ich nie traktujemy jak "elektorat", jak "motłoch", my ich nie patronalizujemy, my chcemy z nimi rozmawiać i będziemy rozmawiać ze wszystkimi warszawiakami, którzy będą chcieli nas słuchać - podkreślił w odpowiedzi. Dopytywany o to, co zrobi w razie, gdyby w drugiej turze znaleźli się Rafał Trzaskowski i Patryk Jaki, Śpiewak zasugerował, że na pytanie, kogo poprze w drugiej turze, powinien zacząć odpowiadać Trzaskowski. Dodał, że jeśli w drugiej turze będzie miał wybór między "układem PO, który rządzi stolicą od 1994 roku z krótką przerwą na Lecha Kaczyńskiego" a "drugą częścią tego duopolu PO-PiS", to "najprawdopodobniej" odda nieważny głos. - Ale każda część naszego komitetu i każda część składowa naszej koalicji będzie podejmować własne decyzje w tym zakresie - zastrzegł lider WMW.

Według poniedziałkowych ustaleń PAP przedstawiciele czterech organizacji negocjujący zasady wspólnego startu ustalili już, że Śpiewak - radny z warszawskiego Śródmieścia i były lider MJN znany z zaangażowania m.in. w nagłaśnianie i krytykę afery reprywatyzacyjnej - ma być ich kandydatem na prezydenta Warszawy. Decyzja ta ma być jednak przedstawiona w późniejszym terminie, po zakończeniu piłkarskich mistrzostw świata.

Jest już kilku kandydatów

Do tej pory swoje kandydatury na stanowisko prezydenta Warszawy ogłosili Rafał Trzaskowski (z poparciem PO i Nowoczesnej), Patryk Jaki (z poparciem Zjednoczonej Prawicy), Jakub Stefaniak (z poparciem PSL), b. polityk Platformy Obywatelskiej i b. wiceprezydent miasta (odpowiedzialny m.in. za inwestycje) Jacek Wojciechowicz, a także lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotr Ikonowicz. Swojego kandydata mają też wystawić m.in. SLD, Ruch Bezpartyjni, a także ruchy miejskie skupione wokół stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. W poniedziałek MJN przedstawiło troje kandydatów, którzy zmierzą się w organizowanych przez koalicję prawyborach. Są to Justyna Glusman ze stowarzyszenia Ochocianie, Robert Łuczak (niezrzeszony) i Aneta Skubida ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców. W najbliższą środę planowana jest debata kandydatów. Głosowanie ma się odbyć w systemie elektorskim, w którym każda organizacja zrzeszona w koalicji deleguje od jednego do dwóch przedstawicieli - w zależności od liczby swoich członków.

Początkowo MJN i skupione wokół niego organizacje uczestniczyły w rozmowach o wspólnym starcie z WMW, Partią Razem i stowarzyszeniem Barbary Nowackiej. Nie udało się jednak znaleźć satysfakcjonującej wszystkie strony formuły startu. Ruchy miejskie zrzeszone w koalicji są sceptyczne wobec dopuszczania na listy wyborcze polityków, a z wcześniejszych, nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w MJN niechętnie patrzy się też na kandydaturę Śpiewaka. W jego dawnym stowarzyszeniu aktywiści zarzucali mu m.in. brak kompetencji do pełnienia funkcji prezydenta (sugerowali zaś starania o zajęcie fotelu burmistrza). Podzielony w sprawie startu w Warszawie jest ruch Kukiz'15; o ile sympatię do Śpiewaka i gotowość poparcia go deklarował sam Paweł Kukiz, o tyle znaczna część polityków jego ugrupowania chce wystawić własnego kandydata na prezydenta stolicy. Według nieoficjalnych informacji PAP największe poparcie w klubie Kukiza ma kandydatura posła Marka Jakubiaka. Pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada br. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw. Kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów.

PAP/ran/kw/b

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl