Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała Lecha Poznań i Legię Warszawa za zachowanie kibiców podczas poniedziałkowego meczu tych drużyn w finale Pucharu Polski. Poznański klub musi zapłacić 250 tysięcy złotych. Legię obciążono grzywną w wysokości 100 tysięcy złotych.
W trakcie spotkania na Stadionie Narodowym na trybunach odpalono niedozwolone środki pirotechniczne. W drugiej połowie część rac z sektora Lecha wylądowała na murawie. Jedna z nich trafiła w nogę bramkarza Legii. Mecz kilka razy przerywano. Trwał kilkanaście minut dłużej niż zakładano.
Wysokie grzywny
Klub z Poznania otrzymał karę finansową w wysokości 250 tysięcy złotych, a Legia musi zapłacić 100 tysięcy. W najbliższym czasie PZPN otrzyma dokładny spis uszkodzeń do jakich doszło na Stadionie Narodowym. Za wszystko będą musiały zapłacić oba kluby.
- Stadion przekazał nam listę, ale czekamy na konkretne rozliczenia. Zobowiążemy oba kluby do pokrycia kosztów - poinformował rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
Bez wyjazdów
Na dodatek na kibiców Lecha nałożono zakaz uczestniczenia w dwóch ostatnich meczach wyjazdowych tego sezonu Ekstraklasy. W kolejnej edycji Pucharu Polski kibice Kolejorza nie będą mogli obejrzeć żadnego spotkania swojej drużyny w Poznaniu i poza nim. To samo dotyczy Superpucharu, jeśli poznaniacy w nim wystąpią. - Obu klubom od tych decyzji przysługuje odwołanie do Najwyżej Komisji Odwoławczej - dodał Kwiatkowski.
Karton z podwójnym dnem
Rac odpalonych na stadionie było mnóstwo. A mogło być jeszcze więcej. Kwiatkowski potwierdził nasze środowe doniesienia mówiące o tym, ze kibice z Poznania próbowali wwieźć na stadion dodatkowe 54 sztuki. Planowali przetransportować je samochodem. W aucie znajdował się karton z podwójnym dnem i właśnie tam zostały schowane. - Wszystko zostało zarekwirowane, a kierowca tego samochodu został przekazany policji - potwierdził rzecznik.
TG