Kapitan porwał samolot. Rocznica głośnej ucieczki


W piątkowy ranek 12 lutego 1982 r. o 7:30 z warszawskiego Okęcia wystartował do Wrocławia rejsowy samolot LOT-u An-24. Pilotem był kpt. Czesław Kudłek, który - już w powietrzu - poinformował swoją załogę, że zamierza lecieć do Berlina Zachodniego.

Wśród pasażerów samolotu, pilnowanych przez dwóch uzbrojonych milicjantów i dwóch SB-ków, była jego rodzina - żona i dwoje dzieci. Niecały miesiąc wcześniej, 17 stycznia 1982 r. PLL LOT wznowiło komunikację na liniach krajowych, zawieszoną w chwili wprowadzenia w PRL stanu wojennego. Akurat na 13 grudnia 1981 r. Kudłek miał wykupione dla swojej rodziny bilety lotnicze do RFN, gdzie chciał pozostać. Tego dnia jednak z Okęcia nie odleciał żaden rejsowy samolot LOT-u.

Brama do "wolnego świata"

Berlin Zachodni, który oficjalnie był wówczas pod kontrolą Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji, stanowił dla mieszkańców PRL najbliższą enklawę Zachodu - bramę do "wolnego świata". Uzyskawszy zgodę załogi, Kudłek poinformował pasażerów, że na wrocławskim lotnisku odbywają się ćwiczenia wojskowe i samolot został przekierowany do Szczecina, natomiast naziemnej Kontroli Lotów wyjaśnił, że został zmuszony przez uzbrojonego porywacza, by lecieć do Berlina. Nad terytorium NRD An-24 został przechwycony przez rosyjskie i enerdowskie myśliwce. Spotykało to praktycznie każdy porwany do Berlina samolot. Jak to wyglądało, relacjonował w dokumentalnym filmie Krzysztofa Magowskiego pt. "Antek puka do raju" szef brygady antyterrorystycznej MO na warszawskim Okęciu w latach 80. Jerzy Dziewulski: "Rosjanie zachowywali się w sposób absolutnie nieodpowiedzialny. Otóż armia radziecka w sposób niezwykle brutalny, niezwykle ordynarny, chciała zdecydować o losie takiego samolotu" - komentował antyterrorysta. "Taki samolot przekraczając granicę był terroryzowany przez samoloty SU, które podlatywały, pokazywały rakiety. Zmuszały pilota psychicznie do lądowania w strefie Berlina wschodniego. Mało tego, zdarzyły się przypadki, że taki samolot wywijał różnego rodzaju esy floresy przed nosem samolotu polskiego. Nie tylko żeby go wystraszyć, ale tak naprawdę aby samolot stracił możliwość fizycznego wykonywania lotu (...) I to było zbrodnią!" - wyjaśniał Dziewulski. Kpt. Kudłek udał, że uległ presji wojskowych "sojuszników". Wypuściwszy podwozie zszedł do lądowania na pasie wschodnioberlińskiego lotniska Schoenefeld. Ale gdy, uspokojone jego manewrem myśliwce odleciały, poderwał swojego "Antka" i, przeleciawszy nad Murem, wylądował na Tempelhof - berlińskie lotniska dzieliło od siebie ok. 15 km.

Pierwsze uprowadzenie

Było to pierwsze uprowadzenie samolotu pasażerskiego LOT na Tempelhof w stanie wojennym. Do kolejnego doszło 30 kwietnia 1982 r., kiedy to 8 porywaczy, wraz z rodzinami, dosłownie gołymi rękami obezwładniło funkcjonariuszy ZOMO i SB i zażądało lotu na Tempelhof. Ta właśnie historia stała się kanwą zrealizowanego w 2005 r. filmu Magowskiego. "Porwania samolotów w PRL stały się swego rodzaju zjawiskiem społeczno-politycznym. A do realizacji filmu skłoniła mnie wiadomość o zamknięciu lotniska Tempelhof i przeznaczeniu terenu pod zabudowę mieszkaniową. Postanowiłem uwiecznić to ważne chyba dla wielu Polaków miejsce" - powiedział PAP reżyser, który nie był pierwszym twórcą odnotowującym to zjawisko. Motyw porwania samolotu LOT pojawił się również w 5. odcinku komediowego serialu "Zmiennicy" Stanisława Barei. Pierwszy rejsowy samolot LOT został uprowadzony 17 grudnia 1949 r. również przez pilotów: Mieczysława Sadowskiego, Jana Konikowskiego i Tomasza Tomaszewskiego. Do pilotowanej przez nich Dakoty DC-3 lecącej z Katowic do Gdańska podczas międzylądowania w Łodzi wsiadły ich rodziny. Zamiast w Gdańsku, samolot wylądował na duńskiej wyspie Bornholm. Przez kolejne 20 lat samoloty PLL LOT nie były uprowadzane.

Uciekali myśliwcami

Uciekali za to z powodzeniem m.in. wojskowi piloci latający na myśliwcach MiG 15 bis - 5 marca 1953 r. ppor. Franciszek Jarecki z 28. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego (PLM) w Słupsku; 20 maja 1953 r. ppor. Zdzisław Jaźwiński z 41. PLM w Malborku; 25 września 1956 r. por. Zygmunt Gościniak z 26. PLM w Zegrzu Pomorskim. Wszyscy trzej wylądowali na Bornholmie, uzyskując azyl polityczny. Mniej szczęścia miał ppor. Edward Pytko, instruktor z Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Radomiu, który 7 sierpnia 1952 r. usiłował się przedrzeć samolotem Jak-9 do Berlina Zach. Kluczącemu przed pościgiem zabrakło paliwa, musiał lądować w Austrii znajdującej się wówczas pod sowiecką okupacją. Deportowany do PRL, Pytko został skazany na śmierć i 29 sierpnia 1952 r. stracony w więzieniu na Rakowieckiej. 1 marca 2015 r. IPN ogłosił, że m.in. jego szczątki odnaleziono w Kwaterze na Łączce. 19 października 1969 r. do lecącego do Berlina wschodniego (i dalej do Brukseli) samolotu PLL LOT Ił-18 wsiedli dwaj młodzi mieszkańcy Niemieckiej Republiki Demokratycznej - której komunistyczny reżim generalnie nie zezwalał swoim obywatelom wyjeżdżać na Zachód - berlińczycy Peter Klemt i Ulrich von Hof. Przy pomocy rewolweru wymusili zmianę miejsca lądowania w swym rodzinnym mieście. Zamiast na Schoenefeld Ił-18 siadł na lotnisku Tegel - w sektorze francuskim Berlina Zach. "Odczytano również zeznania dowódcy samolotu, Dąbrowskiego, który podkreślił, że piraci powietrzni dokonali napaści na załogę na 13 minut przed planowanym lądowaniem w Berlinie demokratycznym" - tak Dziennik Łódzki informował 21 listopada 1969 r. na pierwszej stronie o skazaniu von Hofa i Klemta na 2-letnie kary więzienia przez sąd Berlina Zachodniego. Wyczyn młodych berlińczyków rozpoczął nowy etap w historii PLL LOT. 5 czerwca 1970 r. został porwany do Kopenhagi An-24, lecący ze Szczecina do Gdańska; 4 dni później nastąpiła próba porwania An-24 lecącego z Katowic do Warszawy; 7 sierpnia 1970 r. An-24 ze Szczecina zamiast do Katowic trafił na lotnisko Tempelhof; 12 dni później (19 sierpnia) Ił-14 z Gdańska startujący do Warszawy wylądował na Bornholmie; tydzień później (26 sierpnia) próbujący porwać lecący z Katowic do Warszawy An-24 Rudolf Olma detonuje na pokładzie bombę własnej konstrukcji. Pilot kpt. Jerzy Ziomek zdołał szczęśliwie posadzić uszkodzony samolot na płycie lotniska Pyrzowice. Ciężko ranny Olma dostaje wyrok 25 lat więzienia, po odsiedzeniu 18 wychodzi i w 1988 r. ucieka do RFN korzystając z wycieczki Orbisu.

20 prób porwania

Ogółem w 1970 r. odnotowano 20 prób porwań samolotów rejsowych PLL LOT - głównie latających na liniach krajowych popularnych "Antków". Zwiększenie środków bezpieczeństwa, liberalizacja przepisów paszportowych wprowadzona przez ekipę Edwarda Gierka sprawiła, że Polacy praktycznie zaprzestali porwań samolotów LOT-u na kolejne 10 lat. Wyjątek w tym czasie zrobił 20-letni Andrzej Jarosław Karasiński, który skazany w Danii na 4 miesiące więzienia za - jak informowała ówczesna prasa PRL - "szereg przestępstw i wykroczeń", 4 listopada 1976 r. został - "bez uprzedzenia ambasady PRL o zamierzonej deportacji" - przez duńską policję wsadzony na lotnisku w Kopenhadze do lotowskiego Tupolewa Tu-134 startującego do Warszawy. Młodzieniec sterroryzował załogę samolotu zmuszając ją do lądowania w Wiedniu. 30 sierpnia 1978 r. obywatel NRD Hans Tiede przy pomocy atrapy pistoletu zmusił załogę należącego do PLL LOT Tu-134, lecącego z Gdańska do Berlina wschodniego do lądowania na Tempelhof. W 1981 r. odnotowano 15 prób porwania rejsowych samolotów LOT-u. To wtedy właśnie dowcipni berlińczycy rozszyfrowali znaczenie skrótu LOT - "Landet Oft in Tempelhof" (ląduje często w Tempelhof). Po Polsce natomiast kursował dowcip: "Pasażer terroryzuje pilota: Proszę lecieć do Wrocławia. – Przecież lecimy do Wrocławia. – Zawsze tak mówicie, a później ląduję na Tempelhof". Sprawcy skutecznych porwań byli skazywani przez zachodnioberlińskie sądy na kary więzienia - były one zdecydowanie niższe niż wyroki wymierzane w PRL tym, którym się nie udało. Ówczesny zastępca dyrektora Biura Prewencji Komendy Głównej MO mjr Ryszard Pocztarek wyjaśnił dziennikarzowi Januszowi Atlasowi: - To wynik specyficznej sytuacji. W Berlinie Zachodnim porywacze samolotów z Polski otrzymują wyroki w granicach 4 lat pozbawienia wolności, ale najczęściej nie odsiadują całej kary. Oddając się w ręce tamtejszych władz, oświadczają, że dopuścili się tych czynów z pobudek politycznych.

- Ale to przecież nieprawda…

- Oczywiście, że nie, ale w takich wypadkach w grę wchodzi wielka polityka (…)" (Dziennik Łódzki 6.10.1981).

"Bezprecedensowa decyzja"

Czesław Kudłek został przez zachodnioberliński sąd uniewinniony. Informująca o tym z oburzeniem - "bezprecedensowa decyzja" - peerelowska prasa nie wspomniała, iż był on kapitanem, dowódcą samolotu, określając go mianem "sprawca prowadzenia". W stanie wojennym jeszcze kilkakrotnie próbowano porywać samoloty PLL LOT. M.in. 22 listopada 1982 r. lądowanie na Tempelhof wymusił Piotr Winogrodzki. Było to kuriozalne wydarzenie, bowiem Winogrodzki znalazł się na pokładzie An-24 jako funkcjonariusz ZOMO mający zabezpieczać samolot przed porwaniem. "A później, kiedy każdy miał paszport w domu, ludzie przestali porywać samoloty" - powiedziała w filmie Magowskiego stewardessa Elżbieta Ponomarow.

Największy na świecie samolot pasażerski wylądował w Warszawie
Największy na świecie samolot pasażerski wylądował w WarszawieTVN24

PAP/kz/pm

Pozostałe wiadomości

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace przy budowie linii tramwajowej na Sielce w ciągu ulicy Spacerowej i Gagarina zbliżają się do końca. Ratusz zapowiada, że pierwsze składy z pasażerami pojadą na przełomie maja i czerwca. Otwarcie Spacerowej dla kierowców obu kierunkach ma nastąpić już w połowie przyszłego miesiąca.

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Koszykowej będzie więcej zieleni. Miejsce betonowych płyt zajmą nasadzenia krzewów i bylin. Zmieni się otoczenie przy ulicy Lindleya, Chałubińskiego i Krzywickiego.

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy na Placu Pięciu Rogów rozstawili kamery i rozpoczęli liczenie. Okazuje się, że miesięcznie przemieszcza się tamtędy ponad milion osób. Tygodniowo ponad 12 tysięcy spacerowiczów ogląda "niebieskie jajo" - interaktywną rzeźbą Joanny Rajkowskiej.

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Źródło:
PAP

W czwartek rano nad południową Norwegią na trzy godziny zamknięto przestrzeń powietrzną. Powodem był "błąd techniczny" w centrum kontroli w Oslo - przekazał norweski operator portów lotniczych. Opóźnienia lotów mogą potrwać cały dzień. Zakłócenia dotknęły także podróżujących z Polski.

Na kilka godzin wstrzymano loty nad Norwegią. Powodem "błąd techniczny"

Na kilka godzin wstrzymano loty nad Norwegią. Powodem "błąd techniczny"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24, The Local, mojanorwegia.pl

Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali 46-latka, który popełnił wykroczenie drogowe. Okazało się, że jego prawo jazdy jest podrobione. Mężczyzna tłumaczył, że kupił je przez internet, bo właściwe mu odebrano. Grozi mu pięć lat więzienia.

Zabrali mu prawo jazdy, nowe kupił w sieci

Zabrali mu prawo jazdy, nowe kupił w sieci

Źródło:
PAP

Kierowcy musieli się rozstać z 55 samochodami. Skonfiskowała je policja, na podstawie nowych przepisów, które weszły w życie 14 marca. Chodzi o nietrzeźwe osoby, które wsiadły za kierownicę. Część tych aut trafiła do "osób godnych zaufania".

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32-letni kierujący był tak pijany, że ledwo mówił i nie mógł dmuchnąć w policyjny alkomat. W nocy bez włączonych świateł wjechał pod prąd na jedną z głównych ulic w Piasecznie.

W nocy, bez świateł, jechał jedną z głównych ulic w mieście. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

W nocy, bez świateł, jechał jedną z głównych ulic w mieście. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw było "złe spojrzenie" i żądanie przeprosin. Sytuacja szybko jednak eskalowała. Pojawiły się groźby i żądanie pieniędzy. Napastnicy dostali dwa złote, a po chwili zostali zatrzymani. Dwaj mężczyźni oraz kobieta usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Źródło:
tvn24.pl

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu na terenie Radomia i samochodach podejrzanych znaleziono łącznie 16,5 kilograma kokainy i heroiny.

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

Źródło:
PAP

Pomimo stałych napraw, które zapewniają bezpieczeństwo i komfort podróżnym, najstarszą nitkę podziemnej kolei w stolicy czekają spore prace modernizacyjne. Pojawią się nowe urządzenia sterowania ruchem, uszczelnione zostaną tunele i dylatacje. Wymienione zostaną też szyny.

Wozi warszawiaków od 30 lat. Wymienią kamery na najstarszych stacjach metra, uszczelnią tunele

Wozi warszawiaków od 30 lat. Wymienią kamery na najstarszych stacjach metra, uszczelnią tunele

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na włączenie do Systemu Informacji Parkingowej 18 parkingów. W ostatnim czasie dołączyły do niego też miejsca postojowe należącej do trzech prywatnych operatorów.

Przy 18 miejskich parkingach pojawi się informacja o wolnych miejscach. Dołączą też prywatne

Przy 18 miejskich parkingach pojawi się informacja o wolnych miejscach. Dołączą też prywatne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj uczestnicy bójki na Nowym Świecie w centrum Warszawy zostali skazani na siedem lat więzienia. Sąd orzekł również nawiązkę po 10 tysięcy złotych. Wyrok usłyszał również kolega skazanych, który pomagał ukrywać się jednemu z nich - pięć miesięcy ograniczenia wolności. Głównego podejrzanego nie udało się sprowadzić z Turcji.

Zabójstwo na Nowym Świecie. Jest wyrok, ale główny podejrzany nie stanął przed sądem

Zabójstwo na Nowym Świecie. Jest wyrok, ale główny podejrzany nie stanął przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w śledztwie dotyczącym korupcji zatrzymali 65-letniego adwokata Waldemara G., będącego jednocześnie rektorem jednej z warszawskich uczelni. Do czasu wyjaśnienia sytuacji jego obowiązku przejmuje prof. dr hab. Roman Wieruszewski.

Rektor jednej z warszawskich uczelni usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji

Rektor jednej z warszawskich uczelni usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Był historykiem i członkiem opozycji demokratycznej w okresie PRL. Na elewacji budynku przy ulicy Rudnickiego 6 odsłonięto w środę mural pamięci prof. Karola Modzelewskiego. Biało-czarne dzieło zaprojektował znany artysta Wilhelm Sasnal.

Odsłonięto mural upamiętniający profesora Karola Modzelewskiego

Odsłonięto mural upamiętniający profesora Karola Modzelewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wernisaż wystawy "Dar Paderewskiego", zorganizowanej w Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim, odbędzie się w czwartek. Od piątku wystawa będzie dostępna dla zwiedzających. To prezentacja ponad 220 dzieł sztuki i pamiątek związanych z Ignacym Janem Paderewskim, jednym z największych polskich muzyków i mężów stanu XX wieku.

"O życiu Ignacego Jana Paderewskiego opowiadają należące do niego przedmioty"

"O życiu Ignacego Jana Paderewskiego opowiadają należące do niego przedmioty"

Źródło:
PAP